Kirgistan: Śledztwo w sprawie spółek transportujących paliwo dla amerykańskiej bazy
- IAR
Nowe władze Kirgistanu wszczęły śledztwo w sprawie spółek, transportujących paliwo dla amerykańskiej bazy lotniczej pod Biszkekiem.
Właścicielem kirgiskich spółek, pośredniczących w kupnie paliwa, jest Maksym Bakijew, syn obalonego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa. Został on zmuszony do opuszczenia kraju po zamachu stanu, zorganizowanym przez kirgiską opozycję, wspieraną przez Moskwę. Nowe władze Kirgistanu chcą postawić przed sądem polityków z otoczenia obalonego prezydenta. Oskarżają Bakijewa i członków jego rodziny o korupcję i nadużycie władzy.
Według Rosji, Kirgistan pod rządami Bakijewa zbliżał się do Stanów Zjednoczonych. Świadczyć miało o tym istnienie na terenie Kirgistanu amerykańskiej bazy wojskowej Manas, przez którą Stany Zjednoczone transportowały zaopatrzenie dla oddziałów w Afganistanie. Na początku ubiegłego roku parlament w Biszkeku zdecydował, że wojska amerykańskie nie będą mogły dłużej stacjonować w Kirgistanie. Baza Manas funkcjonowała jednak dalej jako punkt tranzytowy.