Litwa: niepokój związany z budową elektrowni atomowej na Białorusi
-
IAR
Były prezydent Litwy Valdas Adamkus uważa, że planowana budowa elektrowni atomowych na Białorusi i w obwodzie kaliningradzkim, to próba politycznego osaczenia Litwy. Dlatego, jego zdaniem, Litwa musi wybudować własną elektrownię jądrową. "Elektrownia jest niezbędnym warunkiem niezależności energetycznej. Zrezygnowanie z niej byłoby nie tylko niemądre, ale wręcz niebezpieczne" - powiedział Valdas Adamkus.

Valdas Adamkus, który w czasach, gdy przebywał na emigracji w Stanach Zjednoczonych zarządzał dużymi projektami ekologicznymi, nadal uważa energetykę atomową za najczystsze źródło energii i stanowczo opowiada się za budową litewskiej elektrowni. "Jeszcze raz głośno oświadczam, że bez niezależności energetycznej nie będzie niepodległości politycznej" - powiedział były prezydent.
Białoruś planuje budowę elektrowni atomowej w Ostrowcu - 20 kilometrów od granicy z Litwą i 50 kilometrów od Wilna. Na Litwie plany te budzą coraz większy niepokój ze względu na zagrożenia dla Wilii, której wody mają służyć do chłodzenia reaktora. W przypadku natomiast większej awarii planowanej elektrowni trzeba byłoby ewakuować wszystkich mieszkańców Wilna.