Lwów: obchody 80. rocznicy represji polskich władz wobec ukraińskich nacjonalistów
- IAR
Lwowska rada obwodowa postanowiła uczcić 80. rocznicę represji ówczesnych polskich władz wobec ukraińskich nacjonalistów. Chodzi o Ukraińską Organizację Wojskową, która dopuszczała się aktów sabotażu, a także terroru wobec polskich przywódców i urzędników.
Obchody mają się odbyć 16 września. Zdaniem deputowanych, w 1930 roku doszło do „pacyfikacji, represyjno - karnej operacji, którą przeprowadziła polska władza okupacyjna". Dochodziło do „masowych aktów terroru [wobec ukraińskich działaczy]", niszczono mienie organizacji patriotycznych i prywatnych osób. Jak piszą radni w swojej uchwale, „przedstawicieli ukraińskiej inteligencji uwięziono w specjalnie stworzonym obozie koncentracyjnym "Bereza Kartuska".
Rada obwodowa podjęła decyzję wczoraj, jednak dopiero dziś poinformowały o niej ukraińskie media. Nie została ona nawet opublikowana na stronie internetowej tej instytucji, gdzie ostatnia przyjęta uchwała pochodzi sprzed miesiąca.
We wtorek radni wysłuchali także raportu stworzonej przez siebie komisji, która wymieniła 13 polskich cmentarzy, których wygląd łamie umowy Warszawy i Kijowa dotyczące miejsc pamięci. Chodziło, na przykład, o rzeźbę Szczerbca, jaką umieszczono na Cmentarzu Orląt. Zgodnie z legendą, w XI wieku miecz miał zostać uszkodzony przez Bolesława Chrobrego w czasie triumfalnego wejścia do Kijowa. Członkowie komisji stwierdzili też, że na Cmentarzu Janowskim, gdzie spoczywają ofiary walk polsko-ukraińskich z lat 1918 - 20, znajduje się - uznawany przez Ukraińców za obraźliwy - napis „Kresy Wschodnie". Komisja zarzuca także Polakom, że wiele grobów zostało postawionych bądź odnowionych bez zgody strony ukraińskiej.
Według decyzji lwowskiej rady obwodowej z czerwca ubiegłego roku, po inwentaryzacji obiektów, której dokonała komisja, postawione niezgodnie z ukraińskim prawem pomniki powinny zostać zlikwidowane przez władze lokalne. Jesienią tego roku na Ukrainie odbędą się prawdopodobnie wybory lokalne.