Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Początek debat przedwyborczych na Ukrainie

Początek debat przedwyborczych na Ukrainie


04 styczeń 2010
A A A

Na Ukrainie rozpoczęły się debaty polityków, startujących w wyborach prezydenckich 17 stycznia. Zostały one zignorowane przez kilku najważniejszych kandydatów.
ImageDebaty są emitowane przez jedyny ogólnokrajowy kanał państwowej telewizji, który nie cieszy się dużą popularnością wśród widzów. Spotkania organizuje Centralna Komisja Wyborcza. Jeszcze zanim wylosowała ona uczestników poszczególnych debat, z udziału w nich zrezygnowało 5 z 18 kandydatów, wśród nich lider opozycji Wiktor Janukowycz, premier  Julia Tymoszenko i prezydent Wiktor Juszczenko.
     
Według Serhija Tihipko, który wziął udział w pierwszym programie wraz z Jurijem Kostenką, debaty to dobra tradycja. „Jeżeli chcemy konkurować ze sobą, być przejrzystymi, powinniśmy wspierać takie dobre tradycje demokratyczne” - zwrócił się do swojego oponenta.
 
Prawdopodobnie z udziału w debatach zrezygnuje też lider komunistów Petro Symonenko. Jego przedstawiciele oświadczyli, że „nie ma on zamiaru brać udziału w cyrku” i podkreślają, że Centralna Komisja Wyborcza wyznaczyła mu mało znanego przeciwnika.