Reporterzy bez Granic skrytykowali białoruskie władze
-
IAR
Międzynarodowa organizacja "Reporterzy bez granic" ostro skrytykowała ostatnie wydarzenia na Białorusi.

Według "Reporterów bez granic" - na Białorusi prześladuje się dziennikarzy dlatego, że ujawniają oni działania władz, które w rażący sposób łamią prawa człowieka. "Nie ma żadnych podstaw dla ostrych działań milicji" - twierdzą przedstawiciele międzynarodowej organizacji i dodają, że "uniemożliwianie dziennikarzom wykonywania obowiązków narusza konstytucję Białorusi".
Nasileniem się represji wobec niezależnych mediów zaniepokojona jest również białoruska opozycja. Wincuk Wiaczorka z Białoruskiego Frontu Narodowego obawia się, że to dopiero początek akcji służb specjalnych przeciwko dziennikarzom. Opozycjonista wiąże te działania ze zbliżająca się kampanią prezydencką na Białorusi.
Poszanowania wolności słowa i niezależności mediów domaga się od władz w Mińsku Unia Europejska. Bruksela zaznacza, że bez spełnienia tych warunków dalsza współpraca Wspólnoty z Białorusią nie będzie możliwa.