Niemcy: Kandydat SPD na kanclerza apeluje w Atenach o zaufanie dla Grecji
Peer Steinbrück, kandydat SPD na kanclerza w jesiennych wyborach do Bundestagu, zaapelował w Atenach o większą wyrozumiałość i solidarność z Grecją.
Grecja była po Wielkiej Brytanii i Irlandii trzecim celem europejskiego tournee kandydata SPD. W Atenach Steinbrück spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony premiera Antonisa Samarasa oraz prezydenta Karolosa Papouliasa. Wraz z burmistrzem Aten odwiedził magazyn z żywnością i niezbędnymi środkami do życia rozdawanymi ubogim. Stwierdził wówczas: „Zapominamy niekiedy w Niemczech, co kryzys oznacza dla ludzi żyjących tutaj”, nawołując przy tym Europę do większej solidarności, „nawet jeśli to kosztuje”.
Odnosząc się do problemów finansowych Grecji, Steinbrück wyraził się ze zrozumieniem na temat wolnego tempa poprawy sytuacji budżetowej: „Ten kraj potrzebuje więcej czasu, żeby znów doprowadzić swoje finanse do porządku”. Stwierdził również, że Europa i Niemcy powinny na spokojnie przemyśleć skutki polityki oszczędnościowej zaaplikowanej Grecji, zwracając uwagę na społeczne problemy kraju – bezrobocie, bankructwa, strach przed degradacją społeczną.
Przekaz Steinbrücka różni się znacznie od oficjalnego stanowiska kanclerz Merkel, która twardo wymaga od rządu Samarasa terminowego wywiązywania się z warunków kolejnych transz pożyczek. Domaga się poważnych reform socjalnych, wywołując wściekłość greckiego społeczeństwa, porównującego już niemiecką kanclerz do Adolfa Hitlera.
Celem europejskiego tournee Steinbrücka miała być poprawa jego wizerunku w oczach społeczeństwa niemieckiego i pokazanie, że będzie potrafił zastąpić kanclerz Merkel w prowadzeniu polityki zagranicznej. W sondażach w tej właśnie kategorii wypada najsłabiej w porównaniu z urzędującą panią kanclerz. Jak zauważają jednak niemieckie media Steinbrück, nawołując o solidarność z Grecją „nawet jeśli to kosztuje”, wiele ryzykuje, bowiem Niemcy bardzo krytycznie odnoszą się do finansowania Greków ze swoich podatków.
Na podstawie: zeit.de, spiegel.de