Lech Kaczyński spotkał się w Warszawie z prezydentem Niemiec
- IAR
Kryzys gospodarczy, traktat lizboński i problem wysiedlonych były głównymi tematami rozmów prezydentów Polski i Niemiec. Z Horstem Koehlerem spotkał się też dziś premier Donald Tusk.
Lech Kaczyński zaznaczył, że obaj przywódcy są zgodni co do tego, że w Europie niezbędna jest solidarność w walce z kryzysem finansowym.
Polski prezydent zapewnił też niemieckiego, że Warszawa nie będzie stała na przeszkodzie ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Lech Kaczyński zaznaczył, że w dniu ogłoszenia wyników referendum w Irlandii złoży on podpis pod dokumentem.
Horst Koehler wyraził natomiast przekonanie, że w obliczu kryzysu nie można zepchnąć procesu tworzenia regulacji finansowych na drugi plan. Koehler i Kaczyński rozmawiali też o budzącej kontrowersje nad Wisłą niemieckiej Fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Koehler zapewnił, że żadna poważna siła polityczna w Niemczech nie ma ambicji, aby na nowo czytać historię.
Z kolei premier Donald Tusk podkreślił, że relacje polsko-niemieckie to jeden z najważniejszych priorytetów polityki zagranicznej rządu - czytamy na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tusk zaznaczył, że dobre stosunki pomiędzy oboma państwami mają znaczenie dla całej Europy. Prezydent Niemiec z uznaniem ocenił z kolei stan polskiej gospodarki w okresie światowego kryzysu. Zdaniem Koehlera jest ona lepsza niż w wielu krajach europejskich.
Podobnie jak w rozmowie z Lechem Kaczyńskim rozmawiano również o polityce historycznej. Obie strony uznały, że należy starać się, aby poglądy wyrażane przez niektóre grupy i jednostki, nie przeszkadzały w rozwijaniu jeszcze lepszej współpracy między Polską i Niemcami.