Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska Zarzuty dla złodziei napisu z Auschwitz

Zarzuty dla złodziei napisu z Auschwitz


21 grudzień 2009
A A A

Prokuratura postawiła zarzuty czterem mężczyznom podejrzanym o kradzież historycznego napisu z bramy byłego obozu zagłady w Auschwitz.
ImageZatrzymanych przesłuchują prokuratorzy z wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Krakowie, piąty podejrzany stanie przed śledczymi prawdopodobnie jutro. Napis "Arbeit macht frei" został skradziony w piątek nad ranem.
 
Nie wiadomo jeszcze, czy podejrzani przyznali się do popełnienia kradzieży i jak ją tłumaczą. Prokuratura postawiła im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz kradzieży i zniszczenia zabytku o szczególnym znaczeniu dla kultury, wpisanego na listę UNESCO.
      
Podejrzani o kradzież są mieszkańcami województwa kujawsko-pomorskiego, tam też zostali w nocy zatrzymani. Mają od 20 do 39 lat.
      
Pociętą na trzy części tablicę znaleziono w lesie, niedaleko miejscowości Czernikowo, gdzie mieszkał jeden z zatrzymanych. Prokuratura informuje też, że w skład grupy wchodziły inne, nieustalone osoby.
Policja zastrzega, że dopiero po przeprowadzeniu wizji lokalnej będzie można powiedzieć, w jaki sposób sprawcy dokonali kradzieży. Była ona dobrze przygotowana, a złodzieje musieli znać topografię byłego obozu koncentracyjnego. Policja bierze pod uwagę raczej motyw rabunkowy niż polityczną prowokację czy wybryk neonazistów. Śledztwo ma wyjaśnić, czy kradzieży nie dokonano na zlecenie.
      
Według ekspertów złodzieje prawdopodobnie działali na zamówienie kolekcjonera. Ich zdaniem przedmiot tak symboliczny i cenny zapewne trudno byłoby sprzedać na czarnym rynku bez wcześniejszego zamówienia. Dodają, że osób zbierających pamiątki z czasu drugiej wojny światowej jest bardzo dużo.