Park Geun-hye prezydentem Republiki Korei
Park Geun-hye zwyciężyła w wyborach prezydenckich i zostanie pierwszą w historii Korei Południowej kobietą na tym stanowisku. Kandydatka rządzącej konserwatywnej partii Saenuri zdobyła 51,55 proc. głosów, a jej rywal z opozycyjnej Zjednoczonej Partii Demokratycznej Moon Jae-in uzyskał 48,02 proc.
60-letnia kandydatka z ramienia rządzącej partii Saenuri wygrała większą różnicą głosów, niż wskazywały na to ostatnie prognozy, sondaże opinii publicznej oraz wyniki exit polls. Ocenia się, że Park zdobyła ponad milion głosów więcej od swego rywala. Pokonany Moon Jae-in przyznał się do porażki i pogratulował zwycięstwa rywalce. Zwycięstwo Park jest drugą wygraną partii Saenuri w tym roku. W kwietniu rządząca partia odniosła zaskakujące zwycięstwo nad Zjednoczoną Partią Demokratyczną w wyborach parlamentarnych.
Liczba uprawnionych do głosowania w tegorocznych wyborach wyniosła 40,507842 mln osób. Frekwencja wyborcza wyniosła 75,8 proc., co odzwierciedla duże zainteresowanie Koreańczyków, jakie w ostatnich miesiącach wzbudziła kampania wyborcza. Tegoroczna frekwencja jest najwyższa od 1997 r., kiedy wyniosła 80,7 proc.
Podobnie jak we wcześniejszych wyborach, tak i teraz dużą rolę odegrały regionalne rozłożenie preferencji wyborczych. Park odniosła zdecydowane zwycięstwo w prowincjach Daegu i Północny Gyeongsang, tradycyjnie głosujących na kandydatów konserwatywnych. Natomiast zaskakująca była wygrana Park w prowincji Gangwon, której mieszkańcy zazwyczaj popierają środowiska liberalno-postępowe. Dodatkową jedną z cech charakterystycznych tegorocznych wyborów prezydenckich była generacyjna przepaść między 20/30-letnimi wyborcami o poglądach liberalno-postępowych a 50/60-letnimi wyborcami o profilu konserwatywnym.
Zwycięstwo Park Geun-hye oznacza, że nie tylko zostanie 11. prezydentem Republiki Korei i zastąpi prezydenta Lee Myung-baka, lecz także zostanie pierwszą w historii kobietą na tym stanowisku. W oświadczeniu po ogłoszeniu wyniku wyborów Park stwierdziła, że spełniła swoje marzenie, aby pokierować państwem, na czele którego przez 18 lat stał jej ojciec, gen. Park Chung-hee. Rządy gen. Parka, przypadające na lata 1961-79, z jednej strony oceniane są jako czas intensywnych reform gospodarczych, które zapoczątkowały południowokoreański cud gospodarczy. Z drugiej strony był to okres autorytarych rządów, w trakcie których władze wielokrotnie łamały podstawowe prawa człowieka.
Nowa prezydent Republiki Korei stanie przed zadaniem sprostania wyzwaniom, takim jak pogłębiające się podziały polityczne, globalne spowolnienie gospodarcze i gwałtownie zmieniające się środowisko bezpieczeństwa w Azji Północno-Wschodniej. Po ogłoszeniu wyniku wyborów Park Geun-hye zwróciła uwagę na potrzebę rozwiązania problemów gospodarczych, stwierdzając że „to zwycięstwo jest zasługą tych, którzy chcą przezwyciężyć kryzys i odbudować gospodarkę”. Deklarowanym celem Park jest przeprowadzenie tzw. gospodarczej demokratyzacji, w ramach której miałyby być ograniczone wpływy chaeboli i wprowadzone regulacje korzystne dla małych i średnich przedsiębiorstw. W kampanii wyborczej Park otwarcie mówiła o chęci obniżki podatków dla przedsiębiorców w celu zwiększenia inwestycji i tworzenia miejsc pracy. W kwestiach polityki wewnętrznej Park deklaruje również zainicjowanie ogólnokrajowej debaty na temat poważnych zmian politycznych i administracyjnych (m.in. zmniejszenie liczby parlamentarzystów, wzmocnienie pozycji premiera).
Poza kluczowymi sprawami wewnętrznymi w deklaracjach politycznych Park zwracała uwagę na politykę zagraniczną. W kampanii wyborczej Park deklarowała pogłębienie relacji sojuszniczych z USA przy równoczesnym wzmocnieniu strategicznych więzi z Chinami. W kwestii stosunków z Koreą Północną prezydent-elekt wyrażała gotowość do wzmocnienia współpracy i budowy zaufania. Z drugiej strony wykazywała zdecydowany sprzeciw wobec północnokoreańskich prowokacji, włącznie z ostatnią, kiedy 12. grudnia Pjongjang przeprowadził udaną próbę rakiety dalekiego zasięgu.
Na podstawie: english.yonhapnews.co.kr, koreaherald.com, koreatimes.co.kr