Joanna Zwierzańska: Czy rozwój alternatywny jest rzeczywiście alternatywą?
W 2008 roku światowy areał upraw koki spadł średnio o około 8%, przy czym największy spadek, bo aż o 18%, zanotowała Kolumbia. Czy można zatem obwieścić sukces upraw alternatywnych? Co jest właściwie istotą rozwoju alternatywnego?
Choć mogłoby się wydawać, że to kraje wysokorozwinięte wyszły z inicjatywą pomocy finansowej dla państw Ameryki Łacińskiej, których problem upraw koki dotknął najbardziej, do prekursorów należy Bolwia. W 1981 r. przy współudziale Ministerstwa Rolnictwa powstał Program de Desarollo Alternativo Integrado, w skrócie ((PDAI). Projekt ten dotyczył iudzielania kredytów na zmianę upraw i podniesienie poziomu życia rolników w regionie Cochabamby. W sumie objął on 600 odbiorców. Był to co prawda mały krok, ale z pewnością ku lepszemu. A jak sprawa się miała w Kolumbii?
W oryginalnym planie tamtejszego prezydenta Andresa Pastrany nie było mowy o zastosowaniu przemocy. Tymczasem Stany Zjednoczony położyły akurat największy nacisk na swoja obecność militarną w regionie. Zaniedbano zarówno rozwój alternatywny, jak i proces pokojowy, stawiając na siłowe rozwiązania. Kolumbijskie władze, które masowo opryskiwały pola koki, doprowadziły nie tylko do pogorszenia się stanu zdrowia osób zamieszkujący dany teren, ale także powstania grupy tzw. desplazados - ludzi, którzy stracili swoje pola i zostali bez środków do życia.
W Kolumbii (której roczna wartość w 2002 r. wynosiła 75 milionów dolarów), wprowadzono program USAID. Jednym z jego założeń był rozwój alternatywny i składał się z kilku programów szczegółowych:
• Áreas de Desarrollo Alternativo Municipal - ADAM
• Más Inversión para el Desarrollo Alternativo Sostenible - MIDAS
• Cafés Especiales
• Apoyo al Sistema de Parques Nacionales
Program ADAM (działający od 2006 roku) jest realizowany w zachodnich prowincjach Kolumbii, a w ramach rozwoju alternatywnego rolnicy mogą uzyskać pieniądze na założenie upraw kawy, serc palmowych, kakao i pieprzu, a także regionalnych owoców i warzyw. W 2009 r. oczekiwane zbiory w miały wynosić od 3200 do 3300 ton w zależności od regionu. ADAM jest realizowany przy współudziale strony kolumbijskiej za pośrednictwem Agencia Presidencial para la Acción Social y la Cooperación Internacional ACCIÓN SOCIA.
Z programu miało już skorzystać 30 500 rodzin. Łączny areał upraw to 51 000 ha, a dzięki programowi stworzono 31 000 miejsc pracy. W program USAID-ADAM zaangażowane są prawie wszystkie kolumbijskie ministerstwa, począwszy od Ministerstwa Sprawiedliwości, a skończywszy na tym odpowiedzialnym za równy status kobiet i mężczyzn.
Program MIDAS z kolei jest skierowany do przedsiębiorców tzw. małego biznesu i polega na wspieraniu drobnej przedsiębiorczości, zajmującej się uprawianiem również innych roślin niż koka czy mak. Obejmuje także tworzenie małych spółek między przedsiębiorcami, którzy mogą zorganizować rynki zbytu dla rolników uprawiających kakao. Obejmuje, jak program ADAM, prowincje, w których uprawia się kokę.
Wg danych ze strony internetowej programu MIDAS (http://www.midas.org.co/sitio/index.php?option=com_content&view=article&id=59&Itemid=199 (28.03.2010)) obecnie realizuje on 58 projektów takich minispółek, łącznie obejmujących 100 000 ha różnorakich upraw. Uczestniczy w nim 32 000 rodzin, a dzięki niemu powstało 70 000 nowych miejsc pracy w 6 000 małych i średnich firmach. Program rozpoczął się w 2006 r. i ma się zakończyć w 2010 r.
Trzeci z programów, zwany Cafés Especiales, zajmuje się w szczególności wspieraniem upraw kolumbijskiej kawy. Program jest skierowany do właścicieli plantacji kawy, którzy przy amerykańskim wsparciu finansowym mieliby tworzyć nowe miejsca pracy , a także nowe, ulepszone odmiany kawy. Z programu skorzystało 1200 kolumbijskich rodzin .
Warto także wymienić program hodowli serc palmowych Coproagrosur, który w pewien sposób pokazuje niepowodzenia upraw alternatywnych, bowiem wśród szefów przedsiębiorstwa Grandesa, zajmującego się tym typem hodowli, dwóch było powiązanych z narkobiznesem. Natomiast szef przedsiębiorstwa Urapalma był bezpośrednio powiązany z FARC-iem. Uprawy alternatywne, czy w ogóle program alternatywny, powinny być odpowiedzią na rosnący problem produkcji narkotyków. Powstają jednak dwie wątpliwości: jak zastąpić miliony dolarów, płynące z narkobiznesu, milionami z rozwoju alternatywnego? I w jaki sposób ograniczyć popyt w krajach wysokorozwiniętych, które są miejscem docelowym kolumbijskiej czy boliwijskiej kokainy?
Źródło:
1. T. Ballvé, The dark side of Plan colombia, http://www.thenation.com/doc/20090615/ballve/print (18.02.2010)
2. A. Oberda, współpraca Stanów Zjednoczonych i Kolumbii zwalczaniu produkcji i handlu narkotykami,http://209.85.129.132/search?q=cache:Ko-KMjyM-OcJ:www.ism.uw.edu.pl/userfiles/file/Instytut/publikacje/ebiblioteka/Oberda%2520Anita,%2520Wspolpraca%2520Stanow.doc+plan+Kolumbia&cd=2&hl=pl&ct=clnk&gl=pl (26.11.2009)
3. C.Younges, E.Rosin. Drugs and democracy in Latin America, Londyn 2005
4. H. O'Shaughnessy, Condoleezza Rice says Plan Colombia to be abandoned!, http://news.independent.co.uk/world/americas/story.jsp?story=638590 (18.03.2010)
5. Word Drug Report 2009, United Nations Office On Drugs and Crime, Wiedeń, Nowy Jork 2009. s. 63-70.
6. http://www.adam.org.co/PortafolioADAM/Café/tabid/363/language/en-US/Default.aspx (28.03.2010)
7. https://colombia.usaid.gov/site/Default.aspx?tabid=64 (28.03.2010)
8. http://www.midas.org.co/sitio/index.php?option=com_content&view=article&id=59&Itemid=199 (28.03.2010)