Maja Adena: AIDS zbiera coraz większe żniwo - Światowy dzień walki z AIDS 2005
Dnia 30 listopada obchodzony był światowy dzień walki z AIDS. Coraz więcej osób na świecie zostaje dotkniętych tą choroba. Jak dowiadujemy się z najnowszego raportu UNAIDS, liczba osób zarażonych wirusem HIV wzrosła już do ponad 40 milionów. Najwięcej, bo aż 25,8 miliona zarażonych osób, żyje w południowej Afryce. Przerażającym jest, iż rozprzestrzenianie się wirusa nie słabnie, a nawet z roku na rok wydaje się przybierać na sile.
W roku 2005 zaraziło się blisko 5 milionów osób. W tym samym czasie zmarło 3,1 miliona ludzi. Wszystkie te liczby są przerażająco wysokie - zwłaszcza jeśli zważy się na fakt, iż wielu zakażeń można było uniknąć. Przyczyną licznych z nich była zwykła niewiedza o tej chorobie i o sposobach zapobiegania jej rozprzestrzeniania, nieświadomość osób chorych, iż są nosicielami wirusa, strach i niechęć działania osób, które mogłyby coś zmienić - a więc takich, jak: politycy, nauczyciele i lekarze. Inne przyczyny to: brak odpowiednich środków finansowych na szeroko zakrojone kampanie wśród społeczeństwa oraz brak środków na finansowanie leczenia osób chorych.
Dotychczasowe doświadczenie uczy, że w przypadku walki z AIDS widoki na sukces mają niemal wyłącznie szeroko zakrojone i długoterminowe kampanie, nastawione na prewencję leczenie, kompleksowa opieka nad osobami chorymi oraz łagodzenie konsekwencji społecznych choroby. W krajach zachodnich pozytywne skutki przyniosły dotąd nasilone akcje mające na celu zmniejszenie zachorowalności wśród homoseksualistów, w Ugandzie zmniejszono zachorowalność wśród młodzieży, w krajach takich, jak Tajlandia i Kambodża - wśród osób trudniących się prostytucją, jak również w gronie ich klienteli. Pewne efekty odnotowuje się także wśród narkomanów - np. w Hiszpanii i Brazylii. Jednakże podobne przypadki zmniejszenia zachorowalności można wyliczać na palcach. Rzeczywistość jest taka, iż tylko jedna piąta osób narażonych na zarażenie ma dostęp do podstawowych środków prewencyjnych, a z osób zarażonych tylko co dziesiąta poddała się testowi na występowanie u niej wirusa i wie o swojej chorobie. W niektórych krajach, jak na przykład w Rosji, panuje wszechobecna bierność, czy po prostu nieprzyjmowanie do wiadomości informacji o coraz bardziej rozprzestrzeniającej się epidemii. Będące codziennością w wielu krajach zachodnich projekty reklamy i rozdawania prezerwatyw są w innych regionach świata niemożliwe do przeprowadzenia, głównie ze względów religijnych. Obecnie tylko co dziesiąty zarażony Afrykanin i co siódmy zarażony Azjata ma dostęp do terapii antywirusowej.
Oprócz zazwyczaj wymienianych grup szczególnego ryzyka - takich jak narkomanii, osoby mające kontakt z prostytucją, czy środowisk homoseksualnych - raport UNAIDS zwraca uwagę na młode kobiety w południowej Afryce. W ich przypadku prawdopodobieństwo zarażenia jest przynajmniej trzy razy większe od analogicznego prawdopodobieństwa dla mężczyzn. Kobiety stanowią tu ponad trzy czwarte wszystkich zarażonych. W innych krajach małżeństwo i wierność małżeńska wcale nierzadko nie są dla kobiet wystarczającą ochroną. Wiele z nich zaraża się, mimo iż pozostają wierne swojemu partnerowi. Przykładowo w Kolumbii, 72 procent ciężarnych kobiet zarażonych wirusem deklaruje (według ankiety), iż żyje w stabilnym związku ze swoim partnerem. Również w Indiach notuje się coraz większą liczbę nowych infekcji u zamężnych kobiet zarażanych przez partnera, który korzysta lub korzystał w przeszłości z usług osób prostytuujących się.
Problemem jest także przemoc seksualna względem kobiet i dziewczynek, zarówno zadawana przez partnera, jak i przez osoby zupełnie obce. O fizycznej i seksualnej przemocy ze strony swojego partnera w wywiadach ankietowych informuje co trzecia, a nawet co druga kobieta w Bangladeszu, Brazylii, Etiopii, Namibii i Tajlandii.
Liczba zarażonych wzrasta z roku na rok; w ciągu ostatnich dziesięciu lat podwoiła się. Od momentu rozpoznania AIDS w 1981 roku choroba ta zebrała żniwo w wysokości 25 milionów ofiar. Rożne prognozy przewidują w ciągu najbliższych 15 lat wzrost zachorowań, a w najlepszym wypadku utrzymanie się obecnej zachorowalności. Bank Światowy podaje, iż AIDS może obniżać wzrost gospodarczy w dwudziestu czterech państwach afrykańskich o nawet 0,5 do 1,2 procenta rocznie. Osoby chore mają ograniczone możliwości na rynku pracy lub nawet są zmuszone zrezygnować z zatrudnienia, co z kolei powoduje, że cale rodziny są skazane na ubóstwo. Według szacunków, w niektórych krajach liczba osób żyjących w biedzie mogła wzrosnąć w wyniku AIDS nawet o 5 procent.
Cały raport UNAIDS jest dostępny w językach angielskim, niemieckim, hiszpańskim, francuskim i rosyjskim na stronie internetowej: http://www.unaids.org/epi2005/doc/report_pdf.html