Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Archiwum Opinie Polityka Niezniszczalny Robert Fico

Niezniszczalny Robert Fico


04 październik 2023
A A A

Robert Fico triumfuje po wyborach parlamentarnych na Słowacji i nie przejmuje się nawet groźbami ze strony Partii Europejskich Socjalistów. Lidera Smeru nie pogrzebały ani zarzuty dotyczące stworzenia grupy przestępczej, ani tym bardziej poważny rozłam w jego ugrupowaniu.

Już kilka dni przed wyborami Słowacją zainteresowały się międzynarodowe media. Co prawda niektóre sondaże dawały zwycięstwo liberałom z Progresywnej Słowacji, ale większość wskazywała na wygraną lewicowo-populistycznego Smeru. Tymczasem jego liderzy zapowiadali wprost, że Słowacja pod ich rządami przestanie wspierać militarnie Ukrainę, co oznaczałoby poważny wyłom w europejskim bloku. Fico jak na razie nie wycofuje się z tych obietnic, a jest gotów pójść w tej sprawie nawet na zwarcie ze swoją rodziną polityczną.

Niepotwierdzone zarzuty

Smer nie pierwszy raz w swojej historii znajduje się na cenzurowanym w Partii Europejskich Socjalistów (PES), bo był już zawieszony w prawach jej członka kilkanaście lat temu, gdy wszedł w koalicję z nacjonalistyczną Słowacką Partią Narodową (SNS). Można się w tym kontekście zastanawiać, dlaczego PES nie zareagował w podobny sposób na liczne afery mające miejsce zwłaszcza w czasie ostatnich rządów Smeru. Chociażby pięć lat temu doszło do zabójstwa dziennikarza śledczego Jána Kuciaka i jego partnerki, po którym Fico podał się do dymisji.

Kuciak przed swoją śmiercią miał zajmować się powiązaniami słowackiej (ale także włoskiej) mafii właśnie z działaczami Smeru, a także sprawą korupcji w rządzie Fico. W ubiegłym roku prokuratura domagała się nawet uchylenia immunitetu politykowi, chcąc postawić mu zarzut utworzenia zorganizowanej grupy przestępczej. Ostatecznie wniosek został odrzucony przez słowacką Radę Narodową.

Fico co prawda nie trafił do aresztu, za to w kwietniu ubiegłego roku znalazł się w nim były minister spraw wewnętrznych Robert Kaliňák. Prawa ręka lidera Smeru została zatrzymana przez Krajową Agencję Kryminalną (NAKA) za współudział w formowaniu wspomnianej grupy przestępczej, w tym również za prowadzenie działań wymierzonych w polityków znajdujących się w latach 2012-2018 w opozycji wobec rządu Fico. Akcja NAKA o kryptonimie „Czyściec” zaczęła się zresztą dwa lata wcześniej od zatrzymania kierownictwa policji oraz innych instytucji śledczych.

Politycy Smeru oczywiście odrzucali konsekwentnie wszystkie zarzuty, które ich zdaniem były motywowane politycznie i były zemstą ze strony słowackiej centroprawicy. Śledczym nie udało się zresztą ostatecznie dowieść zarówno związków Fico z mafią, jak i zlecenia zabójstwa Kuciaka przez związanego z liderem populistów biznesmena Mariana Kočnera. Przed rokiem Fico, Kaliňák i były szef policji Tibor Gašpar zostali również oczyszczeni z zarzutów stworzenia grupy przestępczej, bo prokuratura generalna dopatrzyła się nieprawidłowości w śledztwie prowadzonym przez policję.

„Cywilizowany Smer” nie wypalił

Po rezygnacji Fico z kierowania rządem w 2018 roku, na stanowisku premiera zastąpił go Petr Pellegrini. Został on również liderem listy Smeru w wyborach parlamentarnych w 2020 roku, gdy ugrupowanie przegrało z konserwatywnym i antykorupcyjnym ruchem Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości (OĽaNO). Mimo wyborczej porażki Pellegrini uzyskał bardzo dobry wynik, zwłaszcza biorąc pod uwagę ówczesne zarzuty stawiane liderom Smeru.  Uznał więc, że powinien zastąpić Fico na stanowisku przewodniczącego ugrupowania, jednak ostatecznie je opuścił.

W czerwcu 2020 roku Pellegrini zapowiedział więc utworzenie nowej partii Głos – Socjalna Demokracja (Hlas-SD), do której dołączyła także część parlamentarzystów Smeru. Ugrupowanie miało być swego rodzaju „cywilizowanym Smerem”, skupiającym się bardziej na socjaldemokratycznym programie społeczno-ekonomicznym niż na sporach światopoglądowych. W porównaniu do Fico nie zabiegał więc chociażby o poparcie bardziej nacjonalistycznego elektoratu. Pellegrini jest tym samym bardziej koncyliacyjny od Fico i nigdy nie odrzucał możliwości współpracy z  jakąkolwiek partią, kreując się w ten sposób na polityka stojącego ponad podziałami społecznymi.

Taktyka przyjęta przez Hlas przez długi czas rzeczywiście działała. Socjaldemokraci od swojego powstania we wrześniu 2020 roku do końca ubiegłego roku prowadzili właściwie we wszystkich badaniach opinii publicznej. Na popularności zaczęli tracić dopiero na początku tego roku, gdy na pierwsze miejsce wysunął się Smer, wyraźnie wykorzystujący narastające zmęczenie Słowaków konsekwencjami wojny na Ukrainie. Lider Hlasu wyraźnie stając po stronie pomocy dla Ukraińców przestał być więc atrakcyjny dla elektoratu, który jest jednocześnie nacjonalistyczny światopoglądowo i mocno lewicowy w kwestiach ekonomicznych.

Pellegrini w czasie najlepszych notowań swojej partii twierdził, że trudno byłoby mu wyobrazić sobie powrót do rządu Fico. Na początku tego roku nazwał nawet lidera Smeru „politykiem przeszłości”, jednak to właśnie Hlas okazał się być ugrupowaniem nierozumiejącym współczesnych wyborców. Formacja Pellegriniego w wielu kluczowych sprawach nie zabierała jednoznacznego stanowiska i w praktyce nie miała żadnego motywu przewodniego swojej kampanii, dlatego w czasie przedwyborczej kampanii nie udało jej się nawet nawiązać walki z Fico.

Sam przeciw (prawie) wszystkim

W praktyce nie udało się to nikomu, chociaż Smer był atakowany niemal ze wszystkich stron. Słowaccy liberałowie i konserwatyści jako główny punkt swojego programu wyborczego przyjęli niedopuszczenie Fico do władzy, aby ponownie do władzy nie powróciły stare układy. Jak widać polaryzacja społeczna okazała się jednak sprzyjać byłemu premierowi, który ponownie zmobilizował wokół siebie wyborców przede wszystkim niechętnych elitom z Bratysławy i Koszyc.

Złośliwi twierdzą nawet, że to właśnie centroprawica w swojej kampanii wyborczej dała kilka prezentów Smerowi. Przykładem mogą być przepychanki między Kaliňákiem i byłym premierem Igorem Matovičem. W połowie września lider OĽaNO zagłuszał konferencję polityków Smeru, za co został zaatakowany przez byłego ministra spraw wewnętrznych. Co prawda Kaliňák siłą próbował wyrwać mikrofon Matovicowi, ale to właśnie były szef rządu został uznany za prowodyra. Kilka dni później z kandydowania z list OĽaNO musiał zrezygnować były mistrz świata juniorów w kickboxingu, Tomáš Holkovič, który uderzył jednego z uczestników swojego spotkania wyborczego. Także wypowiedzi niektórych konserwatywnych polityków mocno kontrastowały z oskarżeniami o używanie ostrego języka przez Fico.

Dzięki radykalizmowi szefowi Smeru udało się pozyskać wyborców bardziej radykalnych ugrupowań, którym nie udało się ostatecznie przekroczyć progu wyborczego. Partia Ludowa „Nasza Słowacja” (L’SNS) i powstały w wyniku rozłamu w niej ruch Republika właściwie straciły swoje tematy wyborcze, bo ugrupowanie Fico zręcznie przejęło retorykę wymierzoną w Unię Europejską, pomoc dla Ukrainy, liberalne elity czy w niektóre mniejszości.

To znacznie ogranicza możliwości koalicyjne Smeru, ale to właśnie Fico jako zwycięzca wyborów otrzymał misję utworzenia nowego rządu od prezydent Zuzany Čaputovej. Powstanie jego czwartego gabinetu jest bardzo bliskie, a jego najbardziej prawdopodobnymi koalicjantami są Hlas i SNS. Pogłoski o politycznej śmierci Roberta Fico były więc przedwczesne.

Maurycy Mietelski

fot. Annika Haas / Flickr.com