Czad-Sudan/ Prezydenci obu krajów podpisali porozumienie pokojowe
Prezydenci Sudanu i Czadu, Omar al- Bashir i Idrys Deby, podpisali 13 marca porozumienie pokojowe. Przy jego zawarciu obecni byli Seretarz Generalny ONZ, Ban Ki-moon, prezydent Gabonu - Omar Bongo oraz główny negocjator Abdoulaye Wade - prezydent Senegalu.
Zanim niezbędne dokumenty zostały podpisane, nad uroczystością zwisły "ciemne chmury", gdyż pierwotnie miała się ona odbyć w środę o godzinie 20:00, ale prezydent Sudanu, po trzygodzinnym spóźnieniu, poinformował, że nie pojawi się tego dnia, usprawiedliwiając się bólem głowy.
Zawarte w czwartek porozuminie jest już szóstym takim dokumentem podpisanym przez obu prezydentów w przciągu ostatnich pięciu lat. Wielu obserwatorów nastawionych jest więc sceptycznie. Uważają, że oba kraje zdecydowały się na taki krok, gdyż były poddane silnej presji międzynarodowej i żadne z nich nie chciało być postrzegane jako "łamacz" porozumień. Niektórzy z obserwatorów uważają wręcz, że żadne z obu krajów nie bierze pod uwagę rozwiązania innego niż militarne.
Utrudnia również sprawę fakt, że żadna z bojówek sudańskich i czadyjskich, które głównie toczą walki, nie zostały zaproszone do rozmów i w efekcie deprecjonują znaczenie porozumienia, traktując je jako: "nic nie znaczący świstek papieru".
Jednak optymiści, do których należy zaliczy prezydenta Senegalu, oczekują, że podpisane porozumienie przyniesie ostateczną, wyczekiwaną stabilizację. Międzynarodowa opinia publiczna zapowiada uważne śledzenie sytuacji i postępów we wdrażaniu zwartch w umowie porozumień.
Stosunki Czadu z Sudanem od ponad dwóch lat pozostają fatalne. Rząd Czadu oskarża Chartum o finansowe i materiałowe wspieranie rebelii przeciwko prezydentowi Deby'emu.
Rząd w Ndżamenie oskarżał też Sudańczyków o próbę rozszerzenia na terytorium Czadu krwawego konfliktu w nadgranicznej sudańskiej prowincji Darfur. Dżandżawidzi w pościgu za uciekającą przed czystkami etnicznymi czarną ludnością Darfuru wielokrotnie przekraczali bowiem granicę sąsiedniego państwa, dopuszczając się przy tym licznych zbrodni na obywatelach Czadu.
Z tego powodu stosunki miedzy oboma krajami stały od kilku lat na krawędzi wojny. W kwietniu 2006 r. Czad zerwał stosunki dyplomatyczne z Sudanem oraz nie dopuścił do objęcia przez ten kraj przewodnictwa w Unii Afrykańskiej.
Sudan nie pozostaje dłużny, oskarżając rząd Czadu o wspieranie rodzimej zbrojnej opozycji, walczącej z islamskim reżimem w Chartumie.
Na podstawie: allafrica.com, bbc.news.co.uk