Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Akty terroru odcisnęły piętno na Kanadzie

Akty terroru odcisnęły piętno na Kanadzie


26 październik 2014
A A A

Zamachy na żołnierzy oraz wtargnięcie uzbrojonego mężczyzny do gmachu parlamentu w Ottawie, które miały miejsce w mijającym tygodniu wstrząsnęły Kanadą i zmusiły władze do reakcji. Zakres podjętych przez nie działań spowodował, iż opozycja zaczęła obawiać się, czy kanadyjski sposób życia nie jest zagrożony.
Image Premier Kanady Stephen Harper, reagując na środowy (22.10) zamach w Ottawie, kiedy to zamachowiec wtargnął do siedziby parlamentu, zobowiązał się do zdwojenia wysiłków w walce z organizacjami terrorystycznymi za granicą. Oświadczył też, iż Kanada nie da się zastraszyć. „[Atak terrorystyczny – przyp. red.] spowoduje umocnienie naszego zdecydowania i podwojenie naszych wysiłków oraz podjęcie przez zatrudnionych w naszych agencjach bezpieczeństwa narodowego wszystkich koniecznych kroków, by zidentyfikować i zwalczać zagrożenia” –  zakomunikował kanadyjski premier i zapowiedział współpracę z sojusznikami na całym w świecie w walce z zagrożeniem ze strony terrorystów.

Rząd Kanady ujawnił w czwartek (23.10), iż zamierza przyśpieszyć prace nad regulacjami prawnymi wymierzonymi w terrorystów. Zwiększeniu mają ulec uprawnienia Kanadyjskiej Służby Bezpieczeństwa i Wywiadu (CSIS) w obszarze wykrywania, prowadzenia śledztwa i zatrzymywania niedoszłych, rodzimych terrorystów. Nie są znane szczegóły nowych rozwiązań. Minister sprawiedliwość Kanady Peter MacKay zdradził jednak dziennikarzom, iż znajdzie się wśród nich prawo do prewencyjnego zatrzymania domniemanych terrorystów. Nowe legislacyjne plany rządu nie spodobały się jednak opozycji, która po zawieszeniu broni spowodowanym aktami terroru, zaczęła je kwestionować. W czwartek również ostrzegła rząd przed konsekwencjami zwiększenia uprawnień w zakresie szpiegowania. Lider opozycyjnych Nowych Demokratów Thomas Mulcair wyraził opinię, iż jeden akt terroru nie powinien wpłynąć na kanadyjskie wartości. „Nie możemy pozwolić, by otwartość i wolność zostały ograniczone” - oświadczył.

Neil MacFarlane, profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie w Oxfordzie, z pochodzenia Kanadyjczyk, którego opinie przytacza Deutsche Welle zauważa, iż skutkiem zamachów może być też wzrost niechęci rządzących Kanadą konserwatystów wobec imigrantów i idei wielokulturowości. Jego zdaniem może się to odbić na postawach społeczeństwa, które do tej pory cechował przyjazny stosunek wobec przybyszów. „Kanada liczy wielu Muzułmanów, mieszkających – miejmy nadzieję – szczęśliwie i spokojnie na terenie całego kraju” – zauważył  MacFarlane i dodał: „[…] Niebezpieczeństwo polega na tym, że teraz ludzie dostrzegą  [ten fakt. – przyp. red.] i zaczną się martwić. Uważam,  iż uczciwie jest powiedzieć, że istnieje ryzyko, iż wysiłek podtrzymywania i opierania się na naszym wielokulturowym projekcie zostanie przez to skomplikowany”.

Pierwszy z aktów terroru, którego doświadczyła Kanada miał miejsce w poniedziałek (20.10), kiedy to  dwóch kanadyjskich żołnierzy zostało potrąconych w pobliżu Montrealu przez samochód kierowany najprawdopodobniej przez islamskiego konwertytę 25 letniego Martina „Ahmeda” Rouleau. Jeden z zaatakowanych żołnierzy zmarł. Do drugiego zamachu doszło w środę (22.10) w Ottawie. Tego dnia nawrócony na islam i uzależniony od narkotyków Michael Zehaf-Bibeau  najpierw zastrzelił kanadyjskiego żołnierza w pobliżu Narodowego Pomnika Wojny, a później wtargnął do budynku parlamentu, gdzie po pościgu został zastrzelony.

Foto: zn.ua

Na podstawie: reuters.com, guardian.com, dw.de, nationalpost.com