Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna Cena ropy bije rekordy

Cena ropy bije rekordy


13 październik 2007
A A A

Kolejny rekord został pobity w piątek (12.10) w Nowym Jorku, gdzie cena ropy przekroczyła 84 dolary za baryłkę. To efekt informacji o niskich zapasach strategicznego surowca w Stanach Zjednoczonych oraz obaw związanych z wkroczeniem wojsk tureckich do Iraku.

Cena wzrosła o 97 centów, osiągając w szczytowym punkcie 84,05 dolara za baryłkę, lecz później spadła do 83,69 dolara. Również cena ropy Brent, notowanej na londyńskiej giełdzie, wzrosła o 40 centów do poziomu 80,55 dolara za baryłkę.

Image
Pola naftowe w teksasie (cc) by telethon
Na rynku panują obawy przed wyczerpaniem zapasów na zimę. Amerykański Departament Energii ogłosił, że rezerwy ropy naftowej w USA spadły o 1,7 mln baryłek, tymczasem analitycy spodziewali się wzrostu. To jest najniższy poziom od stycznia w momencie, kiedy temperatura spada i zapotrzebowanie na energię rośnie.

Obawy rosną również wskutek zaostrzania konfliktu turecko-kurdyjskiego, który coraz bardziej zbliża się do otwartej wojny. Turcy oskarżają Kurdów w Iraku o organizację ataków na ich żołnierzy i zapowiadają, że nie cofną się przed interwencją nawet wobec krytyki ze strony społeczności międzynarodowej.

– Nie potrzebujemy niczyjich rad dotyczących operacji jakie zamierzamy przeprowadzić w północnym Iraku – stwierdził Recep Tayyip Erdogan, premier Turcji.

Amerykanie próbowali przemówić Turkom do rozsądku, jednak po tym jak w komisji Kongresu uznano rzeź Ormian za ludobójstwo, stosunki Waszyngton – Ankara dramatycznie się ochłodziły.

Takie starcie w Iraku, który posiada 3. największe zapasy ropy na świecie, może oznaczać szaleństwo na światowych rynkach. Dodatkowo zagrożone by były niektóre pola wydobywcze, które znajdują się w północnej części kraju.

Jednakże wielu analityków wątpi w konflikt zbrojny, nawet jeśli parlament turecki zaakceptuje wojenne kroki rządu. Sugerują oni, że wzrost ceny jest wynikiem działań spekulantów, którzy wykorzystują napiętą sytuację w regionie.

Już we wrześniu OPEC zadecydował o zwiększeniu wydobycia ropy o pół miliona baryłek dziennie od listopada. Eksperci zastanawiają się jednak czy to wystarczy, aby zaspokoić popyt w trakcie zimy.

Na podstawie: ft.com, bbc.co.uk