Clinton popiera Obamę
Były prezydent Stanów Zjednoczonych, Bill Clinton popiera deklaracje Obamy w sprawie Iranu. Na piątkowym szczycie G-20 w Pittsburghu Obama zapowiedział, że Iran czekają poważne sankcje, jeśli nie zrezygnuje ze swojego programu atomowego.
W piątkowym wywiadzie dla CNN, Clinton mówił, że: „po ujawnieniu przez Iran drugiego ośrodka nuklearnego negocjacje z tym krajem są palącą sprawą, jednak zaufanie będzie przeszkodą”. Bill Clinton stoi na stanowisku, że nie można ufać irańskiemu przywódcy: „Nie można wierzyć w to, co mówi Mahmud Ahmadineżad”.
Clinton porównał negocjacje z Iranem do rozmów z Irakiem. „To tak, jakby był tam Saddam Husajn” – mówił. Z tą tylko różnicą, że Saddam wpuścił dwukrotnie na swoje terytorium inspekcje MAEA, a w przypadku Iranu nie da się niczego konkretnie zweryfikować – przekonywał Clinton.
Clinton poparł także oświadczenie prezydentów USA i Francji oraz premiera Wielkiej Brytanii wygłoszone przed szczytem G-20, oskarżające Iran o niestosowanie się do norm prawa międzynarodowego i ukrywanie swojego programu atomowego. „Teraz Iran ma się z czego tłumaczyć”, skwitował były prezydent USA.
Na szczycie G-20 w Pittsburghu Barack Obama ostrzegł Iran, że kontynuacja jego programu atomowego spotka się tym razem ze stanowczą odpowiedzią i sankcjami. Według słów Obamy Iran ma czas do 1 października, aby się z niego wytłumaczyć.
Na podst. CNN.com