Iran przeprowadził testy rakietowe
Państwowa telewizja Al-Alam poinformowała o przeprowadzonych dzisiaj w Iranie testach rakietowych. Wystrzelono dwie rakiety krótkiego zasięgu w ramach ćwiczeń elitarnych jednostek Gwardii Rewolucyjnej.
Iran nie przestraszył się grożącymi mu sankcjami ze strony USA, Francji i Wielkiej Brytanii po odkryciu na jego terytorium kolejnej siłowni atomowej. Wręcz przeciwnie, w przeprowadzonych w niedzielę rano testach rakietowych dał wyraz swojej siły.
Wygląd na to, że Iran przygotowuje się do odparcia ewentualnej inwazji z zewnątrz. Według słów generała Hosejna Salamiego: „"W tym roku mężni irańscy żołnierze przeprowadzą nowe ćwiczenia, które zwiększą zdolności obronne kraju w wypadku długotrwałej inwazji z zagranicy" – jak informuje „Wprost”.
Niedzielne testy to tylko początek zakrojonych na szerszą skalę ćwiczeń wojskowych. Według telewizji Al-Alam operacja "The Great Messenger 4" – pod takim kryptonimem będą przeprowadzane ćwiczenia wojskowe – potrwa nawet do 11 dni.
Testowane rakiety to Tondar-69 i Fateh-110 – są to rakiety krótkiego zasięgu typu ziemia-ziemia. Tymczasem jutro ma dojść do próby rakiety Shahab 3, jej zasięg to ok. 2 tys. kilometrów – wystarczy to zatem, by dosięgnąć Izrael i amerykańskie bazy w rejonie Zatoki Perskiej.
Gary Samore doradca prezydenta Baracka Obamy ds. nieproliferacji odniósł się do testów w ten sposób: "Oczywiście to tylko testy i jeszcze dużo pracy zanim rakiety te będą mogły być użyte w praktyce. Ale widzę znaczący postęp, jeśli chodzi o irańskie zdolności rakietowe”.
Do testów doszło w dwa dni po ujawnieniu przez Iran budowy drugiego ośrodka wzbogacania uranu. Zachód oskarża Iran, że pod przykrywką pokojowej drogi do uzyskania energii atomowej, tak naprawdę jego celem jest wejście w posiadanie broni nuklearnej.
Na podst. cnn.com, nytimes.com, wprost.pl.