Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

USA: McChrystal i Eikenberry na przesłuchaniu w Kongresie


09 grudzień 2009
A A A

Dwóch czołowych przedstawicieli Stanów Zjednoczonych w Afganistanie pojawiło się wczoraj (08.12.) w amerykańskim Kongresie, aby zaprezentować swoje zdanie na temat dosłania dodatkowych wojsk do Afganistanu.

Głównodowodzący siłami NATO w Afganistanie gen. Stanley McChrystal oraz ambasador USA w tym kraju Karl W. Eikenberry zaprezentowali amerykańskim politykom zasiadającym w połączonych Komisjach Sił Zbrojnych obu izb amerykańskiego Kongresu swoje zdanie dotyczące zeszłotygodniowej decyzji Baracka Obamy o wysłaniu do Afganistanu dodatkowych 30 tysięcy żołnierzy.

Image
Gen. Stanley McChrystal
Gen. McChrystal, osoba która dała początek kilkumiesięcznej debacie nad sensem wzmacniania amerykańskiego kontyngentu w Afganistanie, oznajmił iż dostał od prezydenta wszystko to, o co poprosił na przełomie sierpnia i września. To bowiem ówczesny tajny raport generała skierowany do Baracka Obamy stanowił ostrzeżenie dla prezydenta, iż bez dodatkowych wojsk, Amerykanie nie odniosą w Afganistanie ostatecznego sukcesu.

Nieco mniej optymistyczny był z kolei ambasador Eikenberry, który od samego początku prezentował sceptyczne nastawienie do idei wysyłania na front kolejnych tysięcy żołnierzy. Jego zdaniem najpierw należało doprowadzić do sytuacji, w której afgański rząd zacznie skutecznie i sumiennie realizować powierzone mu zadania, a korupcja przestanie być znakiem rozpoznawczym miejscowych urzędników.

Ten dyplomata, który sam ongiś dowodził amerykańskimi wojskami w Afganistanie poróżnił się w ostatnich tygodniach z gen. McChrystalem właśnie w kwestii dalszego prowadzenie wojny z talibskimi rebeliantami. Zdaniem Eikenberry’ero większy nacisk powinien być kładziony na angażowanie samych Afgańczyków w rozwiązywanie ich wewnętrznych problemów. Z kolei państwa zachodnie powinny skupić się na szkoleniu i doposażeniu afgańskiej armii i policji, a nie tak pokaźnym zwiększaniu własnych kontyngentów.

Image
Karl W. Eikenberry
Pomimo różnic w definiowaniu problemu, obydwaj starali się wczoraj zapewnić kongresmanów o tym, iż zwycięstwo w ośmioletnim już konflikcie jest prawdopodobne. Nawet jeśli ceną będzie dalszy wzrost strat po stronie sił Sojuszu. „Ta misja jest nie tylko istotna, ale również możliwa do wygrania. Możemy zwyciężyć i zwyciężymy” zapewniał gen. McChrystal.

Z kolei ambasador Eikenberry zwrócił uwagę na pewien istotny fakt. Otóż jego zdaniem po raz pierwszy w przeciągu ośmiu lat trwania konfliktu, Waszyngton kładzie odpowiedni nacisk na zadania pozamilitarne, takie jak np. profesjonalizacja zarządzania krajem oraz rozwój gospodarczy Afganistanu. „Naszym najważniejszym celem jest stworzenie dobrego rządu. Rządu wolnego od korupcji, tak aby Afgańczycy widzieli realne korzyści ze wspierania takich władz. Wtedy rebelianci stracą poparcie” przyznał Eikenberry.

Obydwoje zgodzili się jednak, iż kluczowym zadaniem wojsk NATO w Afganistanie będzie teraz wyszkolenie odpowiedniej ilości miejscowych żołnierzy oraz policjantów. Bowiem to oni mają przejąć ciężar odpowiedzialności za bezpieczeństwo oraz stabilny rozmów we własnym kraju.

Na podstawie: nytimes.com , news.yahoo.com