Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Północna USA: rośnie napięcie przed wtorkowymi wyborami

USA: rośnie napięcie przed wtorkowymi wyborami


30 październik 2010
A A A

W Stanach Zjednoczonych rośnie gorączka przed zaplanowanymi na wtorek cząstkowymi wyborami. Zgodnie z amerykańską konstytucją, mieszkańcy USA będą wybierać deputowanych do Izby Reprezentantów oraz jedną trzecią składu Senatu.

ImageKomentatorzy zgodnie mówią, że wybory będą testem dla prezydenta Obamy, który właśnie ma za sobą połowę kadencji. Większość Amerykanów jest rozczarowania brakiem lub zbyt wolnym tempem zmian ekonomicznych wprowadzonych z powodu kryzysu. Dlatego jest prawdopodobne, że w większości stanów zwycięzcami okażą się kandydaci Republikanów.

Założycielka najsłynniejszego w USA portalu informacyjnego The Huffington Post, Arianna Huffington podkreśla, że sytuacja większości Amerykanów wcale się nie poprawiła. "Niestety prezydent Obama dobrał sobie grupę doradców ekonomicznych, która choć składa się ze świetnych ludzi, jest skoncentrowana wyłącznie na Wall Street.

Oni doszli do wniosku, że gdy sytuacja na Wall Street zacznie się poprawiać, to wszystko inne pójdzie już gładko. W ten sposób dali wszystkim fałszywe poczucie nadziei" - uważa Huffington. Dziennikarka Cynthia Tucker z Atlanta Journal Constitution dodaje, że rozczarowanie Obamą jest tym większe, że dwa lata temu wyborom towarzyszyły ogromne emocje. "Wszyscy pamiętają euforię, jaka towarzyszyła chwili, kiedy Obama był wybierany.

Było to po części efektem uczucia ulgi wśród Amerykanów, że ten młody człowiek wie, co robi, bo powiedział, że przyniesie zmiany. A ludzie zrozumieli, że będą to zmiany na lepsze, nie na gorsze" - dodaje. Dziennikarka polityczna ABC News Amy Walter podkreśla, że powyborcza rzeczywistość znacznie różniła się od zapowiedzi Demokratów i ich haseł o zmianach. "Na tego człowieka głosowano, bo obiecał zmiany w gospodarce. Ale zamiast zmian, wszyscy zobaczyli jak Kongres traci rok na debatę na temat zmian w ochronie zdrowia" - wyjaśnia Walter.. Według sondaży, Demokraci po przegranych wyborach stracą większość w amerykańskiej Izbie Reprezentantów.