Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Brazylia: protesty podczas meczów o Puchar Konfederacji


23 czerwiec 2013
A A A

Mimo starań Prezydent Dilmy Rousseff, zmierzających do załagodzenia napięć, w sobotę doszło do kolejnych protestów w Belo Horizonte i Salvadorze, gospodarzy meczów Pucharu Konfederacji 2013, jaki i dziesiątkach innych miast Brazylii.

Pierwsze protesty stanowiły reakcję na wzrost cen biletów komunikacji miejskiej w Sao Paula. Skala niezadowolenia społeczeństwa narastająca od dłuższego czasu, szybko przybrała jednak formę ogólnonarodowego sprzeciwu wobec władzy. Największe napięcia wywołują m.in. zatwierdzenie przez parlamentarną Komisję Praw Człowieka ustawy nazywanej „cura gay” [leczenie gejów], zezwalając na leczenie psychiatryczne osób homoseksualnych, korupcja, niska jakość usług publicznych, niskie płace dla nauczycieli, głód i ubóstwo, a przy tym wysokie koszty związane z organizacją Pucharu Konfederacji 2013, Mistrzostw Świata w piłce nożnej 2014 i Olimpiady w 2016 roku.

W celu zapobieżenia napięciom, w czwartek (20.06) doszło do nadzwyczajnego posiedzenia gabinetu Prezydent Rousseff. Tego samego dnia na ulicach demonstrowały miliony niezadowolonych Brazylijczyków, a w wyniku starć z policją kilkadziesiąt osób zostało rannych, dwie poniosły śmierć. Następnego dnia Dilma Rousseff zaapelowała do organizatorów protestów, chcąc skłonić ich do rozmów. Zapowiedziała szereg reform, które obejmą transport publiczny, służbę zdrowia i sferę edukacji, która będzie dotowana ze specjalnego funduszu zasilanego pieniędzmi z wydobycia ropy naftowej. Bezskutecznie.

Image
Protesty 22.06 Fot. CC.
Około 70 tys. osób zgromadziło się w sobotę w centrum Belo Horizonte, skąd tłum wyruszył w stronę stadionu Mineirao, gdzie trwał mecz Meksyku z Japonią. Początkowo, pokojowa demonstracja szybko zmieniła charakter, gdy tłum starał się przedrzeć przez kordon policji ochraniającej stadion. Osiemnaście osób zostało rannych, w tym pięciu policjantów. Sytuacja pogorszyła się jednak po zmroku, gdy doszło do licznych aktów wandalizmu, m.in. podpaleń, wybijania szyb i kradzieży. Aresztowano około 500 osób.

Do protestów doszło także w Salwadorze (Brazylia), gdzie na stadionie Fonte Nova rozgrywał się mecz między Brazylią, a Włochami. Nastrojów nie załagodziła nawet wygrana narodowej drużyny 4-2. Tego samego dnia w Sao Paulo ok. 35 tys. ludzi zablokowało jedną z najważniejszych arterii miasta, Avenida Paulista, by dać wyraz sprzeciwu wobec zmiany w prawodawstwie, która w opinii jej krytyków ogranicza kompetencje Prokuratora Generalnego w wykrywaniu korupcji i nadużyć w przemyśle energetycznym.

Image
Tłumy okupujące Kongres 17.06 Fot. CC
Jedna z największych demonstracji miała miejsce w Santa Maria, gdzie ok. 30 tys. ludzi wyległo na ulice, sprzeciwiając się przedłużającym się procesom osób odpowiedzialnych za styczniowy pożar w Klubie Kiss, podczas którego zginęły 242 osoby. Tymczasem, zgodnie z doniesieniami BBC News, w poniedziałek dojdzie do kolejnych demonstracji, m.in. w Rio de Janeiro.

Zgodnie z badaniami opinii publicznej, przeprowadzonymi przez IBOPE, protesty popiera około 75% Brazylijczyków. Jako główną ich przyczynę, 77% wskazuje koszty komunikacji publicznej, 47% za winnych uznaje polityków, a 32% korupcję, stan służby zdrowia i edukację.

Źródła: BBC News, BBC Mundo, Globo