Laureat Nobla mediatorem w Hondurasie
Prezydent Kostaryki Oscar Arias, doświadczony w regionalnych negocjacjach, będzie mediował między stronami honduraskiego konfliktu. Wspierają go OPA, USA i UE.
"Chyba dwa lub trzy dni". Tyle według Oscara Ariasa potrwają negocjacje między obalonym przez zamach stanu prezydentem Manuelem Zelayą a Roberto Michelettim, jego następcą. Rozmowy mają rozpocząć się jutro (08.07.) w stolicy Kostaryki, San José.
Arias ma doświadczenie w osiąganiu kompromisów - to on w drugiej połowie lat 80. opracował plan pokojowy dla Ameryki Środkowej, kończący zimnowojenne starcia między państwami regionu. W uznanie zasług przyznano mu 1987 roku Pokojową Nagrodę Nobla.
Mediacje wspiera Unia Europejska i Organizacja Państw Amerykańskich. Po wczorajszym spotkaniu z Zelayą, pełne poparcie dla Ariasa wyraziła również sekretarz stanu USA Hillary Clinton. Administracja Obamy podała też wstępne warunki planu pokojowego; z jednej strony, chodzi o przywrócenie Zelayi na stanowisko, z drugiej - uniknięcie rozruchów, takich jak podczas niedzielnej próby powrotu prezydenta do kraju.
Tymczasem w Hondurasie manifestują grupy popierające obie strony konfliktu. Xiomara Castro, żona obalonego prezydenta, przewodniczyła wczoraj demonstracji jego zwolenników w Tegucigalpie. Mimo spotkania z blokadą policji, nie doszło do starcia. W tym samym czasie Centralny Park miasta okupowało zgromadzenie popierające obecny rząd.
Na podstawie: El País, BBC Mundo, El Universal