Meksyk-Wenezuela/ "Niech mi się Pan nie naraża..."
- Ewelina Biłda
Wenezuela i Meksyk wycofały w poniedziałek (14.11) swoich ambasadorów, po tym jak Hugo Chavez zwrócił się do Vincente Foxa:"Niech mi się Pan nie naraża, bo może to Panu zaszkodzić ." Meksykański prezydent domaga się przeprosin. Tak napięta sytuacja między krajami powstała po szczycie obu Ameryk w Argentynie(4,5.11).
W trakcie szczytu Fox wyraził swoje poparcie Bushowi w sprawie
utworzenia strefy wolnego handlu obu ameryk (FTAA Free Trade Area of the Americas). Chavez, jako występujący nie tylko przeciwko tej kwestii, ale także zdeklarowany przeciwnik samego Busha, zarzucił Foxowi, że zachowuje się jak "piesek salonowy i pupilek" USA.
W oświadczeniu wydanym w ostatnią niedzielę (13.11) meksykański Departament Spraw Zagranicznych w odpowiedzi na słowa Chaveza stwierdza, że jego wypowiedź narusza godność Meksykańczyków i władz tego kraju, w związku z czym Meksyk domaga się oficjalnych przeprosin od wenezuelskiego rządu. Minister spraw zagranicznych Wenezueli Ali Rodriguez zapowiedział, że jego kraj nie przeprosi. Dodaje, że odpowiedzialnym za całą sytuację jest Fox.
źródło:www.theaustralian.news.com.au,www.cnews.canoe.ca