Nikaragua: Zniesiono limit kadencji prezydenckich
Nikaraguański parlament przegłosował wczoraj (28.01) poprawkę do konstytucji, na mocy której usnięto ograniczenie w długości sprawowania urzędu prezydenckiego. Tym samym obecna głowa państwa, Daniel Ortega, będzie mógł ubiegać się o ponowną reelekcję w 2016 r.
Nowelizację, która bez przeszkód przeszła pierwsze czytanie w grudniu ub.r., przyjęto ostatecznie we wtorek stosunkiem głosów 64:25, o czym poinformował przewodniczący Zgromadzenia Narodowego, Rene Nunez, z rządzącej partii sandinistowskiej (FSLN). Tuż po głosowaniu członkowie ugrupowań opozycyjnych na znak protestu opuścili salę posiedzeń.
Przyjęte prawo cofnęło przepisy obowiązujące od 1995 r., kiedy to dla funkcji prezydenta kraju wprowadzono limit dwóch, 5-letnich i nienastępujących po sobie, kadencji. Poprawka usunęła również 35-proc. minimum w liczbie uzyskanych głosów, co umożliwiało wygraną w wyborach bez konieczności przeprowadzania drugiej tury. W myśl nowych zapisów zwycięży kandydat, który zgromadził zwykłą większość oddanych przez obywateli głosów.
Kontrowersyjne zmiany w przepisach, umożliwiające Ortedze pozostawanie u władzy przez kolejne lata, wywołały obawy o zachowanie demokracji w tym środkowoamerykańskim państwie. Nikaragua dołączyła bowiem do grona takich krajów jak Boliwia i Ekwador, gdzie zdominowane przez partie rządzące parlamenty wydłużyły okres sprawowania urzędu prezydenckiego przez obecnych przywódców.
Daniel Ortega, były lewicowy partyzant i uczestnik wojny domowej, zasiada w fotelu prezydenta od 2007 r., zaś w 2011, po korzystnej decyzji Sądu Najwyższego, uzyskał reelekcję. Jednak po raz pierwszy został wybrany na ten urząd jeszcze w 1984 r., gdy pięć lat wcześniej marksistowski Front Wyzwolenia Narodowego (FSLN) uchwycił ster rządów po obaleniu dyktatora Anastasio Somozy.
Na podstawie: reuters.com, mercopress.com, voxxi.com