Urugwaj/ Zapowiedziano negocjacje handlowe z USA
- Radosław Stolarczyk
Po czwartkowym (28.09) spotkaniu z członkami swojego gabinetu prezydent Tabare Vazquez oświadczył, że Urugwaj nie jest zainteresowany umową o wolnym handlu (FTA) ze Stanami Zjednoczonymi. Zamiast tego zaproponował rozpoczęcie negocjacji w sprawie podpisania przez oba kraje ramowego porozumienia w sprawie handlu i inwestycji (Trade Investment Framework Agreement – TIFA).
Negocjatorzy handlowi Waszyngtonu spodziewani są w Montevideo 2 października i wtedy to mają rozpocząć się rozmowy na szczeblu ekspertów.
Po klęsce koncepcji Strefy Wolnego Handlu Ameryk (FTAA) Stany Zjednoczone stosują politykę handlowych umów dwustronnych. Gorącym przeciwnikiem obecności administracji prezydenta Busha w regionie jest prezydent Wenezueli, Hugo Chavez, który przywódcę USA nazywa „diabłem”, jego administrację „nazistowską”, a za swoich głównych sojuszników w walce z imperializmem uważa Kubę, Iran, Białoruś i Rosję.
Bogata w ropę Wenezuela, po przystąpieniu do Mercosur, jest ważnym partnerem handlowym Urugwaju i z pewnością Montevideo nie chce popsuć sobie relacji z Caracas. Z kolei Waszyngton po podpisaniu w czerwcu 2006 roku umów o wolnym handlu z Peru i Kolumbią (co doprowadziło do kryzysu w stosunkach obu tych krajów z Wenezuelą) szuka kolejnych partnerów handlowych.
Krytyka aktualnej polityki latynoamerykańskiej prezydenta Busha pojawia się jednak także w Kongresie, który jeszcze za czasów, gdy republikanie byli dużo mocniejsi niż teraz przyznał administracji szybką ścieżkę legislacyjną (fast track), która daje prezydentowi duże możliwości w zakresie kierowania polityką zagraniczną. Przedstawiane przez Biały Dom umowy międzynarodowe Senat USA może jedynie odrzucać bądź akceptować, nie mając przy tym realnego wpływu na ich kształt. Tłumacząc rezygnację z FTA prezydent Vazquez odniósł się do wygasającej w lipcu 2007 roku szybkiej ścieżki legislacyjnej: „Zawieranie umowy pod parasolem fast trac nie da nam wystarczająco dużo czasu, aby dogłębnie przeanalizować różne możliwości i poszczególne aspekty naszej współpracy”. Jednocześnie zaznaczył, że FTA musi być ratyfikowana przez Senat USA, zaś porozumienie TIFA takiej zgody nie wymaga. Uspokoił także swoich partnerów handlowych z Mercosur stwierdzając, że: „Umowa ze Stanami Zjednoczonymi nie będzie w żaden sposób zagrażała ani naruszała zewnętrznych taryf handlowych ustanowionych przez Wspólny Rynek Południa”.
W zakresie zawieranych porozumień TIFA traktowana jest jako wstęp do dwustronnej umowy o wolnym handlu między państwami. Stosowana jest głównie w celu otwierania na międzynarodowe rynki handlowe zamkniętych dotąd gospodarek. Stany Zjednoczone decydują się na zawieranie tego rodzaju umów z krajami, które przechodzą od autorytaryzmu do demokracji oraz od gospodarki sterowanej przez państwo do gospodarki wolnorynkowej. Stąd też dużo tego rodzaju umów USA podpisały z krajami afrykańskimi oraz azjatyckimi m.in. z Kambodżą, Filipinami, Ghaną, Pakistanem, Sri Lanką, Nigerią, Tunezją oraz Mongolią.
Na podstawie:www.mercopress.com