Wenezuela/ "USA planują zamach na moje życie"
- Ewelina Biłda
Wenezuelski prezydent Hugo Chavez powiedział, że amerykańskie władze dążą do odsunięcia go od władzy. Podkreślił, że jakiekolwiek próby zamachu na
jego życie spowodują odcięcie dostaw ropy do USA.
Co prawda Chavez nie posiada żadnych dowodów potwierdzających jego przypuszczenia, ale winą za ewentualne wydarzenia obarcza prezydenta Busha.
Komentatorzy podkreślają, że takie zachowanie Chaveza być może zostało wywołane wzrostem krytycyzmu władz amerykańskich w stosunku do jego rządu.
To, co Waszyngton zarzuca Chavezowi, to jego stosunek wobec opozycji w kraju, jak też krytykuje Caracas za zakupy broni z Rosji.
Sekretarz stanu Condoleezza Rice, a także szef CIA Porter Goss zwracają uwagę, że Wenezuela stała się źródłem niestabilności w regionie południowoamerykańskim.
Jak dotąd władze amerykańskie nie odpowiedziały na zarzuty Chaveza.
Wenezuela jest jednym z największych eksporterów ropy naftowej na świecie, Stanom Zjednoczonym sprzedaje ok. 1.5 miliona baryłek dziennie.
Słowa Chaveza skomentował Fidel Castro, który powiedział, że jeżeli zamach na wenezuelskiego prezydenta jest rzeczywiście planowany, to odpowiedzialny za to jest Bush. Dodając, że mówi to z perspektywy kogoś, kto przeżył niejeden zamach na swoje życie.
/źródło:BBC/