Wenezuela/ Wystąpienie z G-3
- Agnieszka Lach
W niedzielę (21.05.) prezydent Wenezueli, Hugo Chavez, oświadczył, że jego kraj wystąpi z G-3 (blok handlowy, w skład którego oprócz Wenezueli wchodzą Kolumbia i Meksyk). Jest to kolejny etap procesu, który ma na celu zakończenie przez Wenezuelę współpracy gospodarczej z państwami, które zawarły z USA porozumienie o przystąpieniu do strefy wolnego handlu.
Według prezydenta Chaveza wycofanie się z bloku zostało podyktowane koniecznością „ochrony interesów narodowych”. Nakazał już ministrowi spraw zagranicznych, Ali Rodriguezowi, przystąpienie do formalności niezbędnych do opuszczenia bloku. Jednocześnie Wenezuela przygotowuje się do wstąpienia do innego układu handlowego – Mercosuru.
W zeszłym miesiącu decyzją głowy państwa Wenezuela wystąpiła z innego ugrupowania południowoamerykańskiego – Wspólnoty Andyjskiej. Powodem było podpisanie przez dwóch członków tej organizacji – Peru i Kolumbię – umów ze Stanami Zjednoczonymi dotyczących wolnego handlu pomiędzy tymi krajami. Prezydent Chavez stwierdził wówczas, że porozumienia te stanowią zagrożenie dla gospodarki Wenezueli, umożliwiając zalew rynku wenezuelskiego tanimi artykułami importowanymi z USA, co z kolei nie pozostanie bez znaczenia dla miejscowego przemysłu. Jednak przeciwnicy Chaveza uważają tą argumentację za nieprawdziwą, wskazując na olbrzymie ilości podstawowych dóbr, jakie Wenezuela importuje ze Stanów.
G-3 zostało ustanowione w 1995r. „w ramach czystego neoliberalizmu – wolnorynkowej filozofii ekonomicznej”, która według przywódcy Wenezueli jest szkodliwa dla regionu.
Efekty wystąpienia Wenezueli z tej organizacji jest na razie trudno ocenić.
Stosunki dyplomatyczne Wenezueli z Meksykiem zostały zawieszone w listopadzie 2005r., kiedy to oba rządy odwołały swoich ambasadorów na skutek konfliktu pomiędzy przywódcami obu państw. Jego przyczyną były przedstawione przez USA projekty stref wolnego handlu.
Prezydent Chavez dąży do stworzenia nowego ugrupowania integracyjnego w regionie, które zostałoby oparte na socjalistycznych zasadach. Jego przeciwnicy zarzucają mu działania prowadzące do regionalnych rozłamów.
Na podstawie: www.ap.org