Irak/ Prezydent: Sunnici gotowi powrócić do rządu
Dżalal Talabani, prezydent Iraku, powiedział podczas niedzielnej (20.04) konferencji prasowej, że sunnicki Narodowy Front Zgody jest gotów powrócić do rządu Nouriego al-Malikiego. Premier szuka poparcia także u mniejszych partii.
„Główna przeszkoda została usunięta. Narodowy Front Zgody dostarczył już nazwiska kandydatów na ministrów premierowi. Dwóch na każde ministerstwo”, powiedział Talabani po konferencji prasowej z amerykańską sekretarz stanu Condoleezzą Rice. Prezydent ocenia, że jest to krok na drodze do osiągnięcia „narodowego pojednania i jedności”. Zaangażowanie sunnitów w rządy krajem jest jednym z celów jaki wyznaczyła sobie amerykańska dyplomacja.
Powrót do rządu pozwoli odzyskać znaczenie sunnitów w zdominowany teraz przez szyitów gabinecie. Jedną z przyczyn powrotu do rządu jest ogłoszona przez Malikiego amnestia. Front zaś już pod koniec marca w pełni poparł rozbrajanie szyickich rebeliantów w Basrze , na południu Iraku. Tarik al-Haszemi, sunnicki wiceprezydent Iraku powiedział, że jest pod wrażeniem przeprowadzenia operacji w Basrze. „Osiągnęliśmy punkt zwrotny”, mówił o nadchodzącym porozumieniu Haszami.
Narodowy Front Zgody jest partią najszerzej popieraną przez sunnitów, którzy stanowią około jednej piątej ludności Iraku. Partia opuściła rząd Malikiego w sierpniu 2007 roku. Przyczyna wycofania poparcia dla polityki premiera był niedostateczny wpływ sunnitów na sprawy bezpieczeństwa kraju – oskarżała ona rząd o celowe wzmacnianie szyickich bojówek. Przyczyną sporu była także sprawa amnestii więźniów – nieproporcjonalną ich większość stanowili właśnie sunnici.
Rząd szuka poparcia także wśród innych bloków. Prowadzi on rozmowy z mniejszymi partiami – świecką partią byłego premiera Ijada Allawiego, a także z szyitami z Fadhili. Dąży on do odzyskania utraconego w zeszłym roku poparcia. Starania te nie dotyczą jednak radykalnego szyickiego duchownego Muktady as-Sadra. Działania Malikiego zmierzają wyraźnie do zmniejszenia politycznego wpływu partii Sadra i Armii Mahdiego. Duchowny zagroził „otwartą wojną” jeżeli rząd nie zaprzestanie tej polityki.
Na podstawie: reuters.com, afp.com, pressTV.ir, upi.com