Irak/ Sadr: Apeluję o zaprzestanie rzezi
Muktada as-Sadr, radykalny szyicki duchowny, wezwał w piątek (25.04) swoich zwolenników i iracką armię do zawieszenia broni. Oświadczenie duchownego pojawiło się w niecały tydzień po groźbie „otwartej wojny” wobec rządu Nouriego al-Malikiego.
„Wzywam moich braci z armii, policji i w Armii Mahdiego, aby zaprzestali rzezi”, pisze Sadr w oświadczeniu odczytanym podczas piątkowych modłów w meczetach. Pomimo niedawnych gróźb o rozpoczęciu „otwartej wojny” z siłami rządowymi, Sadr w piątek (25.04) wycofał się z tych słów. W oświadczeniu, które pojawiło się także na stronie internetowej duchownego pisze on - „Kiedy groziliśmy otwartą wojną oznaczało to wojnę przeciwko okupantom, nie przeciwko własnemu narodowi”. List duchownego jest skierowany do wszystkich, jednak sadryści szczególnie chcieli, by został on odczytany w Mieście Sadra i Basrze, w celu uspokojenia sytuacji w tych dwóch miastach.
Duchowny jest przeciwny wszelkim układom z Waszyngtonem. „Chcemy rządu, który jest suwerenem i odrzucamy jakiekolwiek porozumienia pomiędzy Amerykanami i irackim rządem”, przywódca Armii Mahdiego skrytykował w ten sposób politykę Malikiego. Sprawa terminarza wycofania amerykańskich wojsk z Iraku była pierwszą "zadrą" na lini Sadr-Maliki. Doprowadziło to do wycofania reprezentantów duchownego z rządu. Pod koniec marca Maliki rozpoczął operację rozbrajania bojowników w Basrze. Skierowana było ona głównie przeciwko Armii Mahdiego. Walki w Basrze zostały wstrzymane po tygodniu, ale starcia w Mieście Sadra, dwumilionowej dzielnicy Bagdadu, trwają nadal.
Miasto Sadra jest oblegane przez siły amerykańskie, które budują między innymi mur dzielący je na dwie części. „Ludzie umierają każdego dnia przez oblężenie. Parlament musi się sprzeciwić operacji i odwołać ją natychmiast”, mówił w czwartek (24.04) członek parlamentarnej reprezentacji zwolenników Sadra - Falah Szanszal.
Sadr przewodził w dwóch powstaniach antyamerykańskich w 2004 roku. Jest krytykiem amerykańskiej obecności w kraju. Duchowny nie pokazywał się publicznie od ponad roku – amerykański wywiad uważa, że znajduje się w Iranie.
Na podstawie: afp.com, pressTV.ir, ap.com