Lider izraelskiej opozycji chce rozmów z Hamasem
Szaul Mofaz, członek opozycyjnej partii Kadima, przedstawił w niedzielę (08.11) plan rozmów pokojowych. Zakłada on, jak najszybsze stworzenie państwa palestyńskiego i rozpoczęcie rozmów z radykalnym Hamasem.
„Coraz więcej i więcej ludzi zaczyna rozumieć, że to nie są dobre czasy dla państwa Izrael. Iran znajduje się na drodze, która doprowadzi do uzyskania zdolności nuklearnych, siły radykalne się umacniają, irański pomoc dla bojowników jest oczywista”, powiedział Mofaz. „Wierzę, że odpowiedzialny lider powinien zasiąść do rozmów z Hamasem, jeżeli organizacja ta zmieni sposób działania”.Plan zakłada stworzenie w ciągu roku państwa palestyńskiego. W jego skład powinno wchodzić całe terytorium Strefy Gazy i 60 % terytorium Zachodniego Brzegu. Żydowscy osadnicy, którzy żyją poza głównymi skupiskami ludności żydowskiej, zostaną wysiedleni z Zachodniego Brzegu. Otrzymają oni od państwa pełne odszkodowanie.
Po tych krokach powinny rozpocząć się negocjacje dotyczące spraw najważniejszych. Wśród nich znajduje się status Jerozolimy, los palestyńskich uchodźców i kształt ostatecznych granic przyszłego państwa palestyńskiego. Plan zakłada, że co najmniej 92% terytorium znajdującego się przed 1967 pod administracją Jordanii i Egiptu pozostanie w granicach nowego państwa.
„W tym momencie faktycznie nie ma już Hamasu. Myślę, że Izrael musi zasiąść do rozmów z ugrupowaniem, które zmienia swoją agendę i sposób w jaki załatwia sprawy”, powiedział były wicepremier. Dodał on, że prywatnie palestyńscy negocjatorzy są za ideą planu – boją się jednak poprzeć go publicznie przed zbliżającymi się styczniowymi wyborami do władz Autonomii Palestyńskiej.
Dzień przed ogłoszeniem planu Mofaza prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas zapowiedział, że nie będzie starał się o reelekcję. Jest on zawiedziony polityką Izraela dotyczącą osiedli na Zachodnim Brzegu i słabością polityki amerykańskiej, która nie jest w stanie wpływać na negocjacje pokojowe. „Izrael odrzucił warunki wstępne do rozpoczęcia negocjacji, tak naprawdę Izrael odrzucił pokój”, powiedział Abbas. „Oni nie chcą zatrzymać osadnictwa i oni nie chcą dwóch państw”.
Plan Mofaza jest krytykowany zarówno przez Izraelczyków, jak i Palestyńczyków. Sam Hasam odrzuca wszelkie negocjacje z „syjonistycznym wrogiem”. Członkowie partii wicepremiera uważają, że ogłoszenie planu było nieodpowiedzialnym krokiem. Według opinii części polityków Kadimy plan ma na celu wzmocnienie pozycji Mofaza przed najbliższymi wyborami kierownictwa partii.
Na podstawie: reuters.com, bbc.co.uk