25 maj 2010
-
IAR
Wywiad pakistański uważa, że w kręgach decydenckich talibów toczą się zażarte spory o to, czy zerwać z al-Kaidą.

źródło: wikimedia commons
To kluczowa dyskusja. Gdyby muzułmańscy radykałowie odeszli od aliansu z terrorystami al-Kaidy, to mają otwartą drogę do dialogu z Ameryką i ewentualnego współrządzenia Afganistanem. Przedstawiciel kierownictwa wywiadu wojskowego Pakistanu Zafar Iqbal powiedział wysłannikowi Polskiego Radia , że już dawno nie dostawał informacji na temat losów szefa al-Kaidy Osamy bin Ladena. Podczas rozmowy dodał, że kilka lat temu, na trop Osamy trafiano w Iranie, Indiach i w kryjówkach na terenie Afganistanu. Teraz ślad po najbardziej poszukiwanym terroryście świata, zaginął.
Pytany o miejsce pobytu przywódcy talibów Iqbal podkreślił, że w tej sprawie nie ma nic do powiedzenia. Jednak jego zdaniem lider islamskich ekstremistów może przebywać wyłącznie w Afganistanie. W jego ocenie, żaden inny kraj nie zaryzykuje udzielenia bin Ladenowi schronienia, nie chcąc narażać się na potępienie ze strony społeczności międzynarodowej. Poza tym, zgodnie z obyczajem talibów, religijno- polityczny lider powinien być blisko ludu, jak się wyraził, jeśli pragnie zachować autorytet.