Białoruś/ Kazulin przerwał głodówkę (aktual.)
Aleksandr Kazulin, były kandydat na prezydenta w czasie marcowych wyborów, w oświadczeniu skierowanym w poniedziałek do naczelnika kolonii karnej poinformował o zakończeniu strajku głodowego. Prawdziwość tego oświadczenia podważała początkowo żona polityka, Irina Kazulin. Potwierdziła je dopiero dzisiaj (12.12) po telefonicznej rozmowie z mężem.
"Wątpię, by Aleksandr sam przerwał głodówkę, być może został do tego zmuszony", twierdziła początkowo Irina Kazulin. Wczoraj (11.12) nie udzielono jej pozwolenia na widzenie bądź rozmowę telefoniczną z mężem.
Kazulin został skazany na 5,5 roku więzienia za zorganizowanie demonstracji ulicznych po ujawnieniu sfałszowanych wyników wyborów prezydenckich. Celem trwającej 53 dni głodówki miało być zwrócenie opinii międzynarodowej na procesy zachodzące w państwie, a przede wszystkim na nagminne łamanie praw człowieka.
Wcześniej Kazulin mówił, iż nie przerwie protestu do czasu, aż Rada Bezpieczeństwa ONZ nie zajmie się łamaniem praw człowieka na Białorusi. Taki postulat wysunęli także liderzy białoruskiej opozycji. Jednocześnie zaapelowali do premiera Siarhieja Sidorskiego, by wyznaczył nową datę wyborów prezydenckich.
Na apele międzynarodowych organizacji władze białoruskie reagują lekceważąco. Nie pomaga nawet interwencja Parlamentu Europejskiego. Mińsk nie zareagował też na ubiegłotygodniowy apel Unii Europejskiej, co więcej, nie zezwolono ambasadorowi Niemiec na Białorusi na spotkanie z Kazulinem.
Inaczej wygląda kwestia tłamszenia wewnętrznych form sprzeciwu wobec władzy. Wczoraj milicja rozpędziła uczestników demonstracji, którzy w Dniu Praw Człowieka postanowili wyrazić swoje poparcie dla uwięzionego i zamkniętego w więzieniu Kazulina. Zostało zatrzymanych ponad 20 osób, w tym lider Partii Obywatelskiej Anatolij Łabiedźka i wiceszef Socjaldemokratycznej Partii Hramada Aleksiej Karol.
Na podstawie: lenta.ru, kozylin.com, naviny.by, białoruś.pl