Białoruś/ Łukaszenko szukał sojuszników w Teheranie
- Krystyna Plebańska
Realizacja dwustronnych umów na sumę 350 milionów dolarów oraz perspektywa dalszego wzrostu obrotów handlowych do jednego miliarda dolarów była głównym powodem oficjalnej wizyty Aleksandra Łukaszenko w Iranie. Dla porównania - w poprzednim roku bilans handlowy między tymi państwami wyniósł jedyne 38 milionów dolarów.
Białoruski lider komentując swoją wizytę powiedział, iż stosunki między Iranem a Białorusią znacząco się zacieśniły, zaś obecnie potrzebny jest ekonomiczny impuls. Znaczące jest memorandum dotyczące wspólnej eksploatacji złóż naftowych, zwłaszcza w obecnej, niekorzystnej dla Białorusi, sytuacji szantażu gazowego ze strony Rosji.
Aleksandr Łukaszenko podkreślił fakt, że zacieśnienie stosunków związane jest z „sytuacją międzynarodową” - protestami Białorusi oraz Iranu przeciw USA i dominacji tego państwa na scenie globalnej.
Z kolei irański prezydent Mahmud Ahmadineżad oświadczył, iż obecna wizyta stanowi "nowy etap w rozwoju dwustronnej współpracy". Powinna być ona pogłębiana w dziedzinie przemysłu i rolnictwa, choć "zakres wzajemnych interesów jest znacznie szerszy".
„Obiecałem,że jesteśmy gotowi zrobić to, o co nas poprosi irańska strona” - białoruski prezydent chce włączyć Iran do sojuszniczego „łuku”, do którego należą już Wenezuela, Wietnam, Malezja, RPA, a także państwa rejonu karaibskiego.
Trzydniowa wizyta Łukaszenki w Iranie ma dostarczyć Mińskowi argumentów w zaplanowanej na 9-10 listopada wizycie białoruskiego prezydenta w Moskwie.
Na podstawie: tut.by, belgazeta.by