Białoruś/ Przedsiębiorcy protestują przeciwko nowej ustawie
- Krystyna Plebańska
Około 2-3 tys. osób zgromadziło się w czwartek (10.01) w Mińsku na Placu Październikowym, a następnie przeszło na Plac Niezależności. Byli to głównie przedsiębiorcy protestujący przeciwko nowej ustawie dotyczącej działalnosci gospodarczej.
Manifestanci wychodzili na jezdnię, wznosząc okrzyki: „Pracy!”, „Wolności!”. Chcieli oni przedostać się do budynku rządu, aby zażądać spotkania z premierem Siarhiejem Sidorskim. Wszystkie wejścia były jednak ochraniane przez specnaz.
Zgodnie z regulacją, od dnia 1 kwietnia 2008 roku indywidualni przedsiębiorcy nie będą mogli zatrudnić więcej niż trzech pracowników i to tylko pod warunkiem, że będzie to ich najbliższa rodzina. W przeciwnym razie będą musieli zarejestrować się jako osoby prawne i zapłacić wysoki podatek.
Według protestujących, przyjęcie ustawy prezydenta Republiki Białoruś Nr 760 z 29 grudnia 2006 roku, nie ma podstaw ekonomicznych, a także negatywnie wpłynie na rozwój przedsiębiorczości na Białorusi.
Do protestujących swój list skierował Aleksandr Milinkiewicz. Napisał w nim, iż ustawa ta uderzy nie tylko w przedsiębiorców, ale w całe społeczeństwo. Jeśli towary i usługi nie będą dostępne, odczują to przede wszystkim najbiedniejsi. Milinkiewicz zaapelował także o nie uleganie obietnicom władz.
Z protestującymi ze strony rządowej spotkała się kierowniczka głównego zarządu ekonomicznego administracji prezydenta Nina Miedwiediewa. Oświadczyła ona jedynie, że zmian w ustawie nie będzie.
Uczestnicy akcji zaczęli się rozchodzić około godz. 17.00, po groźbie zastępcy naczelnika głównego zarządu spraw wewnętrznych mińskiego Urzędu Miasta Aleksandra Najdenko, iż ponieważ protest jest bezprawny, zgromadzenie może zostać rozpędzone siłą.
Zatrzymano paru aktywistów, jednego z nich – Olega Szabetnika aresztowano i ukarano grzywną w wysokości 700 tys. rubli oraz 10 dniami aresztu.
Przedsiębiorcy planują powtórzyć akcję 21 stycznia.
Na podstawie: tut.by, naviny.by, belapan.by