Białorusi domagają się kary śmierci dla sprawców zamachu w metrze
- IAR
Na Białousi w internecie zebrano już 10 tysięcy podpisów przeciwko zastosowaniu kary śmierci wobec dwóch młodych mężczyzn oskarżonych o wybuch w mińskim metrze 11 kwietnia tego roku. Opozycyjny tygodnik "Nasza Niwa"pisze , że petycja w tej sprawie jest skierowana do ONZ, organizacji Human Rights Watch i "wszystkich, którzy mogą pomóc".
W wyniku wybuchu w mińskim metrze 15 osób zginęło, a około 200 odniosło obrażenia. Prokurator zażądał dla obu oskarżonych kary śmierci. Wyrok ma być ogłoszony 30 listopada. Prezydent Aleksander Łukaszenka w wywiadzie dla moskiewskiej telewizji "Rossija-24" powiedział, że wobec sprawców wybuchu w metrze należy zastosować najbardziej surową karę. Jednocześnie stwierdził, ze to on będzie musiał podjąć decyzję w sprawie zastosowania lub nie aktu łaski.
Jednak niektórzy obserwatorzy procesu sądowego twierdzą, że sprawę wybuchu w metrze należałoby ponownie zbadać. "Watpliwości w tej sprawie jest bardzo dużo. Ale ja myślę, że wyrok jest już jasny. Dźmitry Kanawałau i Uładzisłau Kawalou zostaną uznani winnymi większości zarzucanych im czynów i skazani na karę śmierci" -mówi niezależny białoruski dziennikarz Aleksander Starykiewicz.
Białoruś jest jedynym państwem w Europie, gdzie kara smierci przez rozstrzelanie jest wykonywana.