Białoruski opozycjonista skazany na rok ograniczenia wolności
Miński sąd skazał we wtorek (09.12) Alaksandra Barazienkę na rok ograniczenia wolności. Groziło mu do trzech lat więzienia.

Barazienka stanął przed sądem za udział w nielegalnym proteście przeciwko nowym, surowszym przepisom dotyczącym działalności gospodarczej. Pozostałych 13 osób oskarżonych w wyniku tej akcji, usłyszało już wyroki.
Na koniec procesu Barazienko powiedział, że jego udział w akcji przedsiębiorców był „świadomy” i „gwarantowany przez Konstytucję”. O tym, że jest oskarżony dowiedział się przez Internet. Powiedział, że nie czuje się winny i prosi o oczyszczenie go z zarzutów.
Jak podało Radio Svaboda, pod sądem od godziny 11.00, na Barazienkę czekali aktywiści demokratycznych organizacji młodzieżowych. Również w poniedziałek (8.12), kiedy to rozpoczął się proces, pod sądem przebywali młodzi ludzie, trzymający w rękach biało-czerwono-białe flagi i transparenty z napisami „Uwolnić Barazienkę”. Z okien sali sądowej młodzi aktywiści byli widoczni, a także dochodziły ich okrzyki.
Przebieg procesu obserwowali nie tylko dziennikarze, dyplomaci i obrońcy praw człowieka, ale też politycy, wśród nich m.in. Alaksandr Kazulin i Alaksandr Milinkiewicz.
Na podstawie: belradio.fm, svaboda.org, mfront.net, PAP