Gruzja / Obserwatorzy OBWE wydali raport o sytuacji przedwyborczej
Nowy parlament wybierany na czteroletnią kadencję będzie liczył tylko 150 członków, czyli blisko o połowę mniej niż obecny. Większość poprawek do konstytucji uchwalono w marcu bieżącego roku. Raport zwraca uwagę, że według Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji poprzez Prawo zmiany w systemie wyborczym nie powinny być wprowadzane w okresie krótszym niż rok przed wyborami. Niepokój obserwatorów budzi także podział na deputowanych wybieranych w systemie proporcjonalnym i w jednomandatowych okręgach wyborczych. Prawo gruzińskie nie określa jednoznacznie rozmiarów tych ostatnich. Liczba wyborców w pojedynczych dystryktach, pokrywających się zwykle z podziałem administracyjnym, waha się między 6000 a 140 000 osób. „Takie różnice zarejestrowanych głosujących podważają jedną z głównych zasad praw wyborczych, konkretnie równość głosów” napisano w raporcie. Zauważono także, że system gruziński nie daje możliwości kandydowania osobom indywidualnym, nie należącym do żadnej partii.
Osobny akapit obserwatorzy poświęcili przejrzystości procedur Centralnej Komisji Wyborczej (CEC). Deklarowana od samego początku jawność działania została zachwiania w związku z kontrowersyjnym składaniem list wyborczych przez Zjednoczony Ruch Narodowy. Partia prezydenta Saakaszwilego zgłosiła swoje kandydatury tuż przed upływem terminu (godz. 18.00, 21.04). W tym samym czasie dotychczasowy lider listy, przewodnicząca parlamentu, Nino Burdżanadze ogłosiła rezygnację z kandydowania w zbliżających się wyborach. Opozycja podejrzewa, że partia rządząca złożyła „puste papiery”, wypełniając je już po upływie terminu. Raport relacjonuje, że Levan Tarkhniszwili, przewodniczący CEC przez kilka godzin nie pozwalał opozycyjnym członkom Komisji na obejrzenie list Zjednoczonego Ruchu Narodowego.
Misja obserwacyjna ODIHR w Gruzji zajmuje się także monitoringiem mediów, pięciu stacji telewizyjnych i czterech gazet. Według raportu czas poświęcany kandydatom opozycji i partii rządzącej jest zbliżony, odpowiednio 20 proc. i 15 proc. Zasadniczo różni się jednak ocena przekazu. Jak podaje raport tylko 5 proc. nadawanego materiału o opozycji ma wydźwięk pozytywny, pozostałe 95 proc. neutralny, natomiast reportaże o partii rządzącej odpowiednio 59 proc. i 39 proc.
W podsumowaniu obserwatorzy stwierdzają, że politycy opozycyjni wyrażają „głęboką nieufność do władz państwowych, wątpliwość w bezstronność administracji wyborczej, i brak ufności w sprawiedliwy przebieg wyborów”.