Kirgistan/ Opozycja hamuje zwiększenie uprawnień prezydenta
Opozycyjny Ruch na Rzecz Reform zapowiada masowe demonstracje w przypadku wprowadzenia przez frakcję prezydenta, poprawek do konstytucji przyjętej w ubiegłym miesiącu. Parlamentarna frakcja popierająca prezydenta dąży do przywrócenia mu dawnych uprawnień.
„W styczniu, bądź w lutym planujemy rozpocząć polityczną akcję w obronie obecnej konstytucji” - mówi Mukaszew, lider Ruchu na Rzecz Reform. „Występujemy przeciw władzy klanów, przeciw oddawaniu niepodległości państwa. Nadszedł czas, kiedy musimy bronić naszego kraju i konstytucji”.
Deputowani popierający Bakijewa, wnieśli propozycje zmian konstytucji. Mają one przywrócić prezydentowi uprawnienia, które stracił po wprowadzeniu nowej ustawy zasadniczej.
Opozycjonista Muratbek Mukaszew zapowiedział, że demonstracje odbędą się na początku roku, jeżeli parlamentarzyści nie spełnią żądań opozycji. Oprócz postulatów zachowania konstytucji w obecnym kształcie, znajduje się warunek odrzucenia udziału w programie redukcji długów ubogich państw, prowadzonym przez Bank Światowy. Opozycja uważa, że biorąc udział w tym programie, gospodarka Kirgistanu ulegnie silnym wpływom mocarstw.
Relacje między parlamentem, a prezydentem są nadal napięte. W ubiegłym tygodniu z funkcji premiera zrezygnował Feliks Kułow. Obserwatorzy przypuszczają, że przyczyna tej decyzji było przyjęcie nowej konstytucji.
***
Kirgiski parlament w poniedziałek 25 grudnia, odrzucił projekty poprawek konstytucji. Jak podają oficjalne źródła za przyjęciem głosowało 46 deputowanych, deputowanych przeciw 3. W skład parlamentu wchodzi 60 posłów.
Opozycja oskarżyła Bakijewa o jeszcze większą koncentrację władzy, niż miało to miejsce za rządów poprzedniego prezydenta, Askara Akijewa.
Na podstawie: rferl.org, regnum.ru, en.kabar.kg