Rosja walczy z ujemnym przyrostem naturalnym
Ostatni raport Organizacji Naród Zjednoczonych wskazuje, że ilość mieszkańców Rosji może zmniejszyć się z 142 milionów (2008 rok) do 116 milionów w 2050 roku, jeżeli państwo nie podejmie żadnych działań. Eksperci ostrzegają, że będzie miało to negatywny wpływ na sytuacje ekonomiczną, pozycje na arenie międzynarodowej i integralność terytorialną kraju.
Minister Zdrowia podkreśla, że śmierć noworodków w kraju zmniejszyła się do 6,9 proc. w zeszłym roku w stosunku do 2008, śmiertelność kobiet również spadła o 18,5 proc. między 2005, a 2008. Najgorzej sytuacja przedstawia się w Czeczeni i Dagestanie.
Poziom zachorowań wśród dzieci zwiększył się natomiast o 9,3 proc. w ciągu ostatniej dekady. Szacuje się, że około 50 proc młodych Rosjan ma problemy ze zdrowiem. Golikowa zaznacza, że ilość urodzeń można by podnieść o 20-30 proc, gdyby ograniczono aborcje. Według danych z 2008 na 1714 urodzonych dzieci przypadało 1234 aborcji.
Interesujące rozwiązania w walce z ujemnym przyrostem naturalnym przedstawił przewodniczący Liberalno-Demokratycznej Partii - Władimir Żyrinowski. Zaproponował on nie tylko płacić kobietom, które zrezygnują z aborcji 100 tys. rubli, ale także przywozić dzieci do Rosji z terenowców zagrożonych, takich jak Kosowo czy Haiti.
Na podstawie: rian.ru, newizv.ru