91 ofiar zamachu w Norwegii
W wyniku dwóch ataków terrorystycznych w Norwegii zginęło 91 osób – podaje norweska policja. Zamachowcem okazał się Norweg – Anders Behring Breiving. Trwa postępowanie wyjaśniające przyczyny zamachu.
Najpierw około godziny 15:30 centrum Oslo zatrząsł wybuch. W środku dzielnicy rządowej („Regjeringskvartalet”) w pobliżu ulicy Grubbegata wybuchła bomba. Spowodowała ona, że w promieniu kilkuset metrów wokół epicentrum wybuchu z okien powypadały szyby. W wyniku zamachu życie straciło 7 osób, dwie kolejne osoby zostały ciężko ranne, a w sumie poszkodowanych było 14 osób. Miejsce zamachu jest politycznym sercem Norwegii. Na szczęście nie należy jednak do najbardziej zatłoczonych celów turystycznych Oslo.
Najtragiczniejsze jednak były wydarzenia, które rozegrały się później na turystycznej wyspie Utøya w pobliżu Oslo. Miał tam miejsce zjazd młodzieżówki partii rządzącej w Norwegii (Arbeiderpartiet, Ap). Zgodnie z relacjami świadków na miejscu pojawiła się osoba w stroju policyjnym, która zaczęła przywoływać do siebie uczestników spotkania (głównie młodzież przed 20-tym rokiem życia), a następnie otworzyła do nich ogień z broni maszynowej. Po godzinie 9-tej rano w sobotę 23-go lipca norweska policja potwierdziła 84 ofiary śmiertelne wydarzeń na wyspie Utøya. Jest to znacznie tragiczniejszy bilans, niż początkowo podawane 9-10 osób. W sobotę na spotkaniu miał przemawiać premier Norwegii, Jens Stoltenberg
Rano szef norweskiego rządu podczas konferencji prasowej stwierdził, że kraj stanął w obliczu narodowej tragedii. „Od czasów wojny Norwegia nie miała do czynienia z taką masakrą. To jest niepojęte. (…) Dla mnie Utøya jest rajem z dzieciństwa, który wczoraj zamieniony został w piekło. Teraz musimy skoncentrować się na pomocy i wsparciu dla tych, którzy zostali tą tragedią bezpośrednio dotknięci” – mówił Stoltenberg podczas konferencji prasowej.
Sprawcą okazał się 32-letni „etniczny Norweg”, jak mówi norweska policja. Anders Behring Breiving schwytany został wczoraj po strzelaninie na wyspie Utøya. Zgodnie z informacjami zebranymi z internetowych wpisów mordercy, przedstawia on skrajnie prawicowe poglądy i krytycznie wypowiada się na temat islamu. Od 2009 był on właścicielem firmy Breivik Biofarm, która miała zajmować się m.in. uprawą warzyw. Verdens Gang, największa norweska gazeta twierdzi, że firma z tego sektora mogła mieć dostęp do wielu sztucznych środków chemicznych. Nie wiadomo, czy działał sam, policja nie potwierdziła również ostatecznie, że stał on za obiema tragediami, nieznane są też dokładne motywy popełnienia zbrodni. Poszlaki jednak bardzo silnie wskazują na sprawstwo Andersa Behringa Breivika.
Przed godziną dwunastą w sobotę pojawiła się od jednego ze świadków wydarzeń na wyspie informacja, że prawdopodobnie w strzelaninie brał udział drugi zamachowiec. Policja potwierdziła tą wiadomość i oficjalnie poszukuje drugiego sprawcy.
W związku z tragedią odwołano szereg wydarzeń kulturalnych w Oslo, m.in. koncerty Prince’a i grupy Røyksopp.
Na podstawie: Dagbladet, Aftenposten, Die Welt, NRK