Brytyjska centrala wiązkowa TUC zapowiada strajki
- IAR
Podczas dorocznego zjazdu brytyjskiej centrali związkowej padły ostrzeżenia, że projekty cięć w wydatkach rządowych, ugodzą najmocniej najuboższych. Związki przewidują, że zapowiadane cięcia, będą też kosztować setki tysięcy miejsc pracy. Jeśli do tego dojdzie, brytyjska centrala wiązkowa TUC zapowiada masową akcję nieposłuszeństwa obywatelskiego na skalę nie widzianą w Wielkiej Brytanii od czasów premier Margaret Thatcher.
Sekretarz generalny TUC, Brendan Barber powiedział przed zjazdem: "Jestem przekonany, że kiedy ludzie zorientują się w realiach tych cięć, zareagują bardzo mocno i będzie silny nacisk na zmianę kursu." Z kolei przywódca strajkujcego właśnie niedawno w londyński metrze związku kolejarzy, marynarzy i transportowców Bob Crowe dodał: "Jeśli to zagrozi waszej pracy, to macie dwie opcje - skapitulować, albo stanąć w szeregu i walczyć."
Centrala TUC wylicza, że najniżej zarabiający mogą stracić na zapowiadanych cięciach do 20% swego dochodu netto, najbogatsi, zaledwie 1,5%. Brendan Barber podkreślał: "Ci, którzy namniej przyczynili się do krachu zapłacą teraz najwięcej, a od tych na szczytach, rząd będzie się domagał jakichś drobnych."