11 styczeń 2010
-
-
IAR
Polski kandydat na komisarza do spraw budżetu przeszedł bez zastrzeżeń przesłuchanie w Parlamencie Europejskim. Janusz Lewandowski odpowiadał przez trzy godziny na pytania eurodeputowanych na temat przyszłej wizji sprawowanego stanowiska, a później otrzymał brawa.
Polak usłyszał słowa pochwały za kompetentne odpowiedzi. Ale też przyznał, że mógł liczyć na taryfę ulgową. Przepytywali go bowiem dawni koledzy z parlamentarnej komisji budżetowej, w której zasiadał będąc europosłem. „To, że jestem wśród swoich przyjaciół, tworzy zupełnie inny klimat tego przesłuchania, choć ja jestem przekonany, że ten "miesiąc miodowy", pomimo nawiązanych więzi, będzie trwał bardzo krótko, bo wchodzimy w okres bardzo ostrych sporów, dotyczących rewizji obecnej perspektywy finansowej” - mówił po przesłuchaniu Janusz Lewandowski.
Polak będzie musiał wkrótce przygotować reformę unijnego budżetu i znaleźć kompromis między krajami bogatymi, które chcą ograniczenia wydatków, a biednymi, jak Polska, które chcą nadal korzystać z hojnego, unijnego wsparcia.
Spotkanie Janusza Lewandowskiego z eurodeputowanymi zapoczątkowało serię przesłuchań kandydatów na komisarzy w Parlamencie Europejskim. Zgodnie z procedurami każdy z nich musi być sprawdzony przez europosłów i uzyskać ich akceptację zanim rozpocznie pracę. Głosowanie nad całym składem Komisji Europejskiej odbędzie się 26 stycznia.