Francja chce, by Szwajcaria zmieniła decyzję o ekstradycji Polańskiego
-
IAR
Rzecznik francuskiego MSZ-u Bernard Valero powiedział, że rozpatrzenie wniosku o ekstradycję Romana Polańskiego należy do władz szwajcarskich. Francja prosi tylko o to, by zostały przy tym wzięte pod uwagę wszystkie uwarunkowania prawne tej sprawy. Chodzi zarówno o międzynarodowe zobowiązania Szwajcarii, jak i o prawo tego kraju. Bernard Valero potwierdził również wcześniejsze informacje o pogarszającym się stanie zdrowia Romana Polańskiego, jego zmęczeniu i osłabieniu.Nie chciał jednak ujawnić szczegółów, bo - jak wyjaśnił - informacje te należą do sfery życia prywatnego.
W 60-stronicowym dokumencie Roman Polański jest oskarżony - do czego się zresztą przyznał - o kontakty seksualne z nieletnią w 1977 roku. Jak informuje rzecznik szwajcarskiego ministerstwa Falco Galli, reżyser może zostać skazany tylko za to, co zarzuca mu się w dokumentach ekstradycyjnych. A przestępstwo to jest zagrożone karą do dwóch lat więzienia. Do tej pory mówiło się, że Polańskiemu może grozić nawet 50 lat pozbawienia wolności.
Według wypowiedzi rzecznika, jeśli Polański zgodziłby się na wyjazd, to wydanie go Amerykanom nastąpiłoby bardzo szybko. Reżyser nadal jednak nie zgadza się na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych. W tej sytuacji cała procedura może potrwać jeszcze kilka miesięcy.


Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy