06 kwiecień 2016
Od wyborów 20 grudnia Hiszpania pozostaje bez nowego rządu. Obecnie jego funkcje tymczasowo sprawuje dotychczasowy rząd. Na utworzenie nowego pozostaje coraz mniej czasu. Jeśli w przeciągu niecałego miesiąca kandydat na premiera Pedro Sánchez (PSOE) nie otrzyma votum zaufania w Kongresie, wówczas rozpisane zostaną nowe wybory.
Sánchez (na zdj.) jest pierwszą osobą w historii demokratycznej Hiszpanii, która w głosowaniu mającym wyłonić nowego premiera nie otrzymała wystarczającej liczby głosów. Jego kandydaturę poparł jedynie Albert Rivera ze swoją partią Ciudadanos. Wielokrotne spotkania Sáncheza z pozostałymi szefami głównych partii politycznych jak dotąd nie odniosły oczekiwanych efektów.
Na 7 kwietnia zaplanowane jest kolejne spotkanie, tym razem trójstronne, z przedstawicielami najmłodszych partii politycznych Ciudadanos i Podemos. Do tej pory możliwość współpracy między nimi negowana była przez obydwu ich szefów – Alberta Riverę i Pablo Iglesiasa. W środę (6.04) doszło między nimi do kolejnych przepychanek słownych w trakcie obradów Kongresu, co sugeruje, iż jakiekolwiek porozumienie między nimi jest mało prawdopodobne. Były premier, i de facto pełniący tę funkcję do dnia dzisiejszego, Mariano Rajoy (PP) określił zaplanowane negocjacje mianem mydlenia oczu. Minister spraw zagranicznych José Manuel García-Margallo w wywiadzie dla programu telewizyjnego Espejo Público powiedział, że Hiszpania znajduje się w trudnej sytuacji i potrzebuje poważnego rządu. Jego zdaniem PSOE, Ciudadanos i Podemos są niekompatybilne.
Tymczasem Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama zapowiedział, że przełoży swoją zaplanowaną na lipiec wizytę w Hiszpanii do momentu utworzenia stabilnego rządu. Również Narodowy Bank Hiszpanii zaczyna wywierać presję na politykach oświadczając, iż przeciągająca się niestabilność polityczna wpływa negatywnie na krajową gospodarkę.
Jeśli do 2 maja nie zostanie wybrany nowy premier, król Filip VI zmuszony będzie rozwiązać Kongres Deputatów oraz Senat i zarządzić przeprowadzenie nowych wyborów parlamentarnych, które w takim wypadku odbędą się 26 czerwca.
Źródła: El Pais, Espejo Público, La Sexta Noticias