Katalonia/ Zwolennicy autonomii wyszli na ulice Barcelony
Ponad 125 tys. osób demonstrowało na ulicach Barcelony, domagając się szerszej autonomii dla Katalonii; jej mieszkańcy żądają by władze w Madrycie uznały Katalończyków za odrębny naród. W hiszpańskich Kortezach trwa debata nad statusem Katalonii i innych wspólnot autonomicznych. Parlament Katalonii przyjął tymczasem już regulację, nadającą Katalończykom status odrębnego narodu.
Według organizatorów, w demonstracji miało uczestniczyć nawet milion osób. Policja oszacowała liczbę demonstrantów na 75 tys., media mówią o 100-150 tys.
Demonstrację zorganizowała platforma "Pel dret a decidir" ("Por el derecho de decidir" / "Za prawem do decydowania"). Podczas zgromadzenia jako jedyna partia biorąca udział w negocjacjach z rządem w Madrycie była reprezentowana nacjonalistyczna Lewica Republikańska (ERC); katalońscy socjaliści z PSC szefa rządu w Barcelonie - Pasquala Maragalla - odrzucili swój udział w tym wiecu.
Katalonia negocjuje obecnie z rządem premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero (PSOE) rozszerzenie zakresu swojej autonomii. Punktami spornymi są zwłaszcza takie zagadnienia, jak uznanie "narodu" Katalończyków i przyznanie Katalonii szerszych kompetencji w zakresie finansów; jej władze mogłyby np. samodzielnie ustalać podatki i tylko małą ich część przekazywać rządowi w Madrycie. Region miałby mieć także własny system prawny.
Postulaty mieszkańców Katalonii popierają hiszpańscy socjaliści, przeciwna jest natomiast konserwatywna opozycja z Partii Ludowej (PP). Szef tego ostatniego ugrupowania - Mariano Rajoy - ostrzega nawet przed "bałkanizacją" Hiszpanii oraz rozpadem całego państwa.
/derstandard.at, tagesschau.sf.tv, tvp.pl/
Na temat Katalonii i Hiszpanii czyt. także:
* Tomasz Rados: Bon dia Catalunya
* Piotr Marczewski: System polityczny Hiszpanii