Niemcy/ Tusk rozmawia z Merkel w Berlinie
„Idea muzeum II wojny światowej w Gdańsku jest interesującym pomysłem” tak zareagowała kanclerz Niemiec na nowy pomysł Tuska, który został opublikowany w poniedziałkowym wydaniu Frankfurter Allgemeine Zeitung. W wywiadzie udzielonym gazecie premier wysunął propozycję upamiętnienia całości krzywd wojny. Znalazłoby się tam także miejsce dla wystawy dotyczącej niemieckich wypędzonych.
Merkel przedstawiła premierowi polskiego rządu projekt „widoczny znak”, który zakłada stworzenie stałej wystawy dotyczącej wypędzonych pod nadzorem Niemieckiego Muzeum Historii. W skład rady programowej mogliby wejść przedstawiciele również strony polskiej. Jak zapisano w umowie koalicyjnej z 2005 roku między CDU/CSU-SPD, z której pochodzi propozycja, miejscem wystawy byłby Berlin. Na konferencji prasowej, po dwugodzinnej rozmowie szefów rządów Merkel powiedziała, że „muzeum II wojny światowej nie wyklucza powstania widocznego znaku”. Rządy będą dążyły do dokładnej i możliwie szybkiej wymiany informacji dotyczącej tych projektów. W najbliższym czasie do Polski przyjedzie niemiecka delegacja, która szczegółowo zaprezentuje koncepcję „widocznego znaku”.
Jak podkreślają obie strony spotkania, cała wizyta przebiegała w bardzo przyjacielskiej atmosferze. Jednak nie zabrakło tematów, w których politycy pozostali przy swoich zdaniach. Do nich należy zaliczyć budowę gazociągu na dnie Bałtyku czy problem odszkodowań. Pierwszy problem Niemcy proponowali rozwiązać już wcześniej za pomocą przyłączenia Polski do gazociągowego projektu. Drugą możliwość złagodzenia stanowiska polskiego rządu przedstawił w ubiegły czwartek szef niemieckiej dyplomacji Steinmeier. Zaznaczył, że w razie ekstremalnych sytuacji gaz do Polski może być pompowany z Europy Zachodniej przez Niemcy.
W temacie odszkodowań Merkel po raz kolejny podkreśliła, że państwo niemieckie nie popiera i nie będzie w przyszłości popierało żadnych żądań odszkodowawczych względem Polski. Na tym stanowisku Niemcy stoją jednoznacznie od sierpnia 2004 roku, gdy ówczesny kanclerz RFN Gerhard Schroeder w Warszawie złożył oświadczenie o niewspieraniu tego typu działań.
Zarówno Tusk jak i Merkel podkreślali jak ważne jest dla nich kontynuowanie dobrej tradycji wymiany młodzieży między dwoma krajami. Podkreślano również znaczenie konsultacji międzyrządowych oraz instytucji Trójkąta Weimarskiego, czyli forum spotkań szefów państw Polski, Niemiec i Francji.
Na podstawie: faz.de, sueddeutsche.de, zeit.de, gazeta.pl