Niemiecka kampania wyborcza na ekranach kin
- IAR
Niemiecka kampania wyborcza wkracza do kin. W tych dniach na ekrany wchodzą dwa filmy promujące kandydatów we wrześniowych wyborach. Chociaż fikcyjnych, to już lubianych przez wyborców, bo do niemieckiej kampanii wnoszą humor, którego jej brakuje.
„Partia” próbowała nawet zarejestrować się do wrześniowych wyborów, ale Federalna Komisja Wyborcza odmówiła ze względu na brak poważnego programu.
Jeszcze większe zainteresowanie mediów towarzyszy filmowi, którego bohaterem jest Horst Schlämmer. Film „Kandyduję!” opowiada historię jego błyskotliwej kampanii, dzięki której staje się najgroźniejszym rywalem Angeli Merkel.
Schlämmer - postać wykreowana przez jednego z najpopularniejszych niemieckich satyryków Hape Kerkelinga - obiecuje przeniesienie stolicy z Berlina do niewielkiego Grevebroich i zastąpienie orła w państwowym godle „federalnym zającem”. Wyborców zdobywa chwytliwym hasłem „Yes, weekend” i uniwersalnym programem. „Moja partia jest konserwatywna, liberalna, lewicowa i ekologiczna jednocześnie” - twierdzi bohater, którego kampanię będzie można śledzić w kinach od najbliższego czwartku.