Nowa inicjatywa Steinbach
Kolejnym postulatem wynagradzającym nieobecność Steinbach miałoby być zwiększenie reprezentantów Związku Wypędzonych (BdV) tak, by „reprezentował on wypędzonych z różnych ziomkostw”. Obecnie mają oni w trzynastoosobowej radzie fundacji trzy miejsca, czyli tyle ile niemiecki rząd, ale więcej niż np. Bundestag.
Dwa następne wymagania stawiane przez Steinbach mówią o przekazaniu zbiorów Archiwum Funduszu Rekompensat z Bayreuth pod zarząd fundacji oraz o udostępnieniu na statutowe jej cele całego budynku Deutschlandhaus w Berlinie.
Jako „kompromisowe” oceniają nowe propozycje BdV przedstawiciele rządzących chrześcijańskich demokratów. Przewodniczący frakcji CDU w Bundestagu, Volker Kauder, mówił o „inicjatywie prowadzącej do celu” oraz „politycznym rozwiązaniu zbliżającym do kompromisu”. Ogólne przekonanie zarówno w znacznej części CDU/CSU jak i w BdV o kształcie obecnej ustawy powołującej fundację wypracowanej w poprzedniej kadencji parlamentu jest takie, iż jej kształt został nadany za sprawą socjaldemokratów krytycznie donoszących się do Steinbach.
Ostra krytyka zaprezentowanych we wtorek propozycji wyszła ze strony opozycji. Wiceprezydent Bundestagu, Wolfgang Thierse (SPD) stwierdził, że „żądania Steinbach są próbą nacisku na niemiecki rząd oraz usilnym staraniem zmiany dotychczasowych zasad na których opiera się fundacja.” W podobnym tonie wypowiadali się także przedstawiciele Zielonych, którzy wprost mówili o szantażu kanclerz Merkel.
Decyzja leży obecnie po stronie koalicjanta Merkel, FDP. Liberałowie ustami swojego przewodniczącego a zarazem szefa niemieckiej dyplomacji, Guido Westerwelle, od początku byli przeciwni powołaniu Steinbach do rady fundacji. W wywiadzie dla niemieckiej ZDF minister zapowiedział „konstruktywne przeanalizowanie propozycji” zaznaczając jednocześnie, iż w jego przekonaniu u podstaw fundacji „muszą znajdować się dobre relacje z Polską.”
Fundacja „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie” jest wynikiem kompromisu zarówno w łonie niemieckich partii politycznych, czego wynikiem było zapisanie jej powstania w umowie koalicyjnej poprzedniego rządu, jak również długich negocjacji niemiecko-polskich. Warszawa wyraziła zgodę na utworzenie fundacji m.in. pod warunkiem zwierzchności nad inicjatywą Niemieckiego Muzeum Historii oraz znacznego wpływu na jej funkcjonowanie przez niemiecki rząd.
Na podstawie: Süddeutsche Zeitung, faz.de, zeit.de, spiegel.de