Rumunia zaniepokojona niskimi cenami mleka z Polski i Węgier
Rumuński minister rolnictwa Achim Irimescu zapowiedział, że jego kraj przyjrzy się cenom mleka importowanego z Polski i Węgier. Jego zdaniem jest ona bowiem niższa od cen zgłoszonych przez te kraje do Komisji Europejskiej.
W wywiadzie dla telewizji ProTV szef rumuńskiego resortu rolnictwa stwierdził, iż Polska i Węgry oferują dopłaty do produkcji mleka, które w Rumunii sprzedawane jest w "bardzo dziwnych" cenach, dużo mniejszych od tych zgłoszonych do Komisji Europejskiej. Pełna liberalizacja tego segmentu rynku nastąpiła w kwietniu 2015 r. i od tego czasu rumuńscy producenci mają skarżyć się na zalewanie krajowego rynku przez tańsze mleko z innych państw, w tym szczególnie z Polski.
Irimescu podkreślił, że ceny mleka w Rumunii są jednymi z najniższych w Unii Europejskiej, stąd jego litr kosztuje w tym kraju równowartość 0,24 euro. Z danych unijnych instytucji wynika natomiast, iż w Polsce i na Węgrzech średnie ceny mleka są nieco wyższe niż najniższe ceny w Rumunii, zaś mniej trzeba zapłacić za ten produkt jedynie w krajach bałtyckich. Średnia cena mleka w UE ma wynosić 0,30 euro za litr.
W pierwszym kwartale tego roku import mleka do Rumunii miał wzrosnąć o blisko 54 proc. do ponad 38 tys. ton. Rumuński minister zwraca przy tym uwagę, że w jego kraju żyje blisko 1,7 mln krów mlecznych, jednak tylko 200 tys. z nich jest własnością dużych gospodarstw rolnych. Pozostałe są hodowane przez drobnych rolników, stąd Rumunia w niewielkim stopniu jest konkurencyjna na europejskim rynku mleka.
Na podstawie: nineoclock.ro.