Węgry/ Po wyborach centrolewica utrzyma władzę
Według wstępnych wyników niedzielnej II tury wyborów parlamentarnych na Węgrzech, rządząca dotąd lewicowo-liberalna koalicja uzyskała ostatecznie 210 mandatów, zaś partie centroprawicowej opozycji - 175. Zwycięstwo socjal-liberalnej koalicji, tworzonej przez Węgierską Partię Socjalistyczną (MSZP) i liberalny Związek Wolnych Demokratów (SZDSZ) uważane jest za bezprecedensowe, bo dotąd żadnej ekipie rządowej nie udawało się na Węgrzech utrzymać władzy na drugą kadencję.
Po przeliczeniu ponad 98 proc. oddanych głosów obóz rządowy może liczyć na 210 z 386 miejsc w węgierskim parlamencie: Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP) będzie miała 186 mandatów, natomiast jej koalicjant - liberalny Związek Wolnych Demokratów (SZDSZ) - 18. W parlamencie znajdzie się także sześciu posłów, którzy startowali w jednomandatowych okręgach wyborczych pod wspólnym szyldem obu partii. Prawicowy Fidesz - Węgierski Związek Obywatelski będzie miał natomiast 164 deputowanych, a Węgierskie Forum Demokratyczne (MDF) - 11.
Czyt. także: W pierwszej turze wyborów wygrali socjaliści.
Według wstępnych danych, frekwencja w niedzielnym głosowaniu wyniosła 64,3 proc. - to nieco mniej niż w I turze 9 kwietnia, kiedy głosowało 67,5 proc. uprawnionych. Ostateczne wyniki wyborów będą znane dopiero 29 kwietnia, po przeliczeniu głosów oddanych poza granicami Węgier.
Wszystko wskazuje na to, że premierem Węgier pozostanie reprezentujący blairowski model "New Labour" lider MSZP - Ferenc Gyurcsány.
Na podst. interia.pl, sueddeutsche.de, welt.de, wienerzeitung.at, in.