21 listopad 2009
-
IAR
Włochy będą zachęcać San Marino do wejścia do Unii Europejskiej. Najmniejsza i najstarsza republika świata jest w tej chwili w konflikcie ze swym jedynym sąsiadem. Ma to związek z wycofywaniem z tamtejszych banków pieniędzy, zdeponowanych nielegalnie przez Włochów.
Amnestia dla Włochów, którzy nielegalnie wywieźli duże kapitały za granicę, w tym do tak zwanych rajów podatkowych, okazała się zgubna dla San Marino.
W krótkim czasie tamtejsze banki wypłaciły swoim włoskim klientom miliard 200 milionów euro. Był to dla nich poważny cios. Do tego włoskie środki przekazu w jak najgorszym świetle przedstawiały ostatnio najmniejsza republikę świata, będącą niewielką enklawą na Półwyspie Apenińskim. Media przepowiadały jej nawet rychłe bankructwo. W przyszłym tygodniu bedą o tym rozmawiali w Rzymie z premierem Silvio Berlusconim pełniący rolę głowy państwa dwaj kapitanowie regenci.
Jak oświadczył włoski minister administracji publicznej Renato Brunetta, przyszłość Republiki San Marino jest w Unii Europejskiej. Jego zdaniem powinno na tym zależeć przede wszystkim Brukseli.